Biało - czerwona Serie A: bramkarze mają się dobrze

  • Data publikacji: 02.09.2019, 17:08

W poprzednim sezonie niemal non stop ekscytowaliśmy się występami Polaków na włoskich boiskach. Początek tego sezonu w wykonaniu biało - czerwonych krótko mówiąc rozczarowuje, a powody do radości mogą mieć głównie bramkarze, którzy notują przyzwoite występy.

 

W ostatnich dniach okienka transferowego kolonia polskich piłkarzy w Serie A się nieco zmniejszyła. Patryk Dziczek został wypożyczony do drugoligowej Salernitany, gdzie ma szansę na regularną grę. Z tego samego powodu Atalantę Bergamo na SPAL zamienił Arkadiusz Reca, który w ten sposób został klubowym kolegą Bartosza Salamona i Thiago Cionka.

 

W meczu z Bologną wystąpił tylko ten ostatni, bowiem Reca spędził 90 minut wśród rezerwowych, a Salamon leczy kontuzję uda. SPAL przegrało 0:1 z zespołem z Bolonii, a najbardziej z tego wyniku cieszy się Łukasz Skorupski, który zachował czyste konto w barwach zwycięzców. Trzeba jednak przyznać, że nie miał dużo pracy, bowiem musiał interweniować tylko raz.

 

Całe piłkarskie Włochy żyły dwoma wydarzeniami: starciem Juventusu z Napoli oraz derbami Rzymu. W tym pierwszym spotkaniu na boisku pojawiła się dwójka Polaków: Wojciech Szczęsny i Piotr Zieliński. Kolejne dobre zawody zagrał Szczęsny, który nie zawinił przy żadnej z trzech straconych bramek, a klub z Turynu wygrał 4:3. Mimo porażki, powody do radości mógł mieć Piotr Zielińskiego. Pomocnik reprezentacji Polski rozegrał cały mecz, a przy trafieniu Lozano zaliczył asystę. Arkadiusz Milik (Napoli) nadal leczy kontuzję mięśnia.

 

Na drugim biegunie znaleźli się Polacy z Sampdorii Genua, czyli Bartosz Bereszyński i Karol Linetty. Klub byłych lechitów przegrał na wyjeździe 1:4 z Sassuolo. W tym spotkaniu Bereszyński rozegrał 90 minut, ale nie będzie w stanie swojego występu zaliczyć do specjalnie udanych. Linetty w ogóle nie pojawił się na murawie.

 

Z kompletu punktów nie mógł cieszyć się również Bartłomiej Drągowski (Fiorentina). Zespół z Florencji przegrał 1:2 z Genoą, choć akurat golkiper reprezentacji Polski nie powinien mieć sobie nic do zarzucenia. Po raz drugi w tym sezonie tylko na ławce rezerwowych w swoich zespołach znaleźli się Filip Jagiełło (Genoa) i Szymon Żurkowski (Fiorentina).

 

Dobrej passy nie mają także nasi napastnicy. Krzysztof Piątek tym razem zaczął mecz z Brescią na ławce rezerwowych, a na boisku pojawił się w 60. minucie. Jednak nie popisał się niczym szczególnym. Mediolańczycy zwyciężyli 1:0 i zdobyli pierwsze 3 punkty w tym sezonie. Jeszcze później na murawie znalazł się Łukasz Teodorczyk. Snajper Udinese grał od 78. minuty i w protokole meczowym zapisał się jedynie żółtą kartką, a jego klub przegrał 1:3 z Parmą.

 

Poza kadrą meczową swoich drużyn znaleźli się Paweł Dawidowicz (Hellas Verona), który w ostatnim spotkaniu zarobił czerwoną kartkę i musi pauzować oraz Sebastian Walukiewicz (Cagliari).

 

Komplet wyników 2. kolejki Serie A:

 

Atalanta Bergamo -Torino 2:3

Cagliari - Inter Mediolan 1:2

Genoa - Fiorentina 2:1

Lecce - Hellas Verona 0:1

Sassuolo - Sampdoria Genua 4:1

Udinese Calcio - Parma 1:3

Lazio Rzym - AS Roma 1:1

Juventus - Napoli 4:3

AC Milan - Brescia 1:0

Bologna - SPAL 1:0