Szóste zwycięstwo Polaków w Lidze Narodów!

  • Dodał: Inga Świetlicka
  • Data publikacji: 08.06.2018, 11:22

Po emocjonującym spotkaniu polscy siatkarze pokonali reprezentację Włoch w pięciu setach. To szóste zwycięstwo podopiecznych Vitala Heynena w Lidze Narodów.

 

Trzeci tydzień zmagań w Lidze Narodów Mężczyzn polscy siatkarze rozpoczęli od pojedynku z Włochami. Obaj szkoleniowcy zabrali do Osaki dość eksperymentalne składy, bez kilku czołowych zawodników. W polskiej kadrze zabrakło m.in. Michała Kubiaka i Jakuba Kochanowskiego, a drużyna z Italii przyjechała bez swoich największych armat: Osmany Juantoreny i Iwana Zajcewa.

 

Polacy dobrze rozpoczęli mecz – od pierwszych piłek i zagrywek Piotra Nowakowskiego wyszli na dwupunktowe prowadzenie. W naszym zespole brakowało dokładnego przyjęcia, ale świetnie na prawym skrzydle spisywał się Łukasz Kaczmarek, który kończył piłki sytuacyjne. Z czasem przewaga biało-czerwonych robiła się coraz wyraźniejsza – graliśmy dobrze blokiem i kontratakiem, a rywale popełniali błędy własne. Po asie serwisowym Artura Szalpuka podopieczni Vitala Heynena objęli prowadzenie 15:10. W dalszej fazie seta nasi siatkarze kontrolowali sytuację, nie pozwalając rywalom na odrobienie strat. Pod koniec partii debiut w Lidze Narodów zaliczył Marcin Komenda, wprowadzony na podwójną zmianę razem z Damianem Schultzem. Polacy łatwo wygrali inauguracyjną odsłonę meczu do 18.

 

W drugiej partii Włosi uporządkowali grę, znacznie poprawiając przyjęcie i skuteczność ataku. Polska drużyna miała problem z wyprowadzeniem dobrej akcji, zwłaszcza Łukasz Kaczmarek złapał zadyszkę. Po kolejnym nieskutecznym zbiciu naszego atakującego, rywale objęli prowadzenie 10:5. Siatkarze z Italii grali wszystkimi strefami, a liderem drużyny był Gabriele Nelli. Vital Heynen ponownie zdecydował się na wprowadzenie podwójnej zmiany, jednak nie przyniosło to efektu. Polacy wciąż byli nieskuteczni i nie potrafili zniwelować strat (16:21). W końcówce, dzięki lepszej grze zagrywką i blokiem, udało się dojść rywali na dwa punkty (21:23), ale to było za mało, by odwrócić losy seta. Dwie kolejne akcje padły łupem Włochów, którzy wyrównali stan meczu.

 

W trzeciej partii podopieczni Vitala Heynena wrócili do dobrej gry i odzyskali skuteczność ataku. Dzięki dwóm dobrym akcjom Bartosza Kwolka Polacy zeszli na przerwę techniczną z prowadzeniem 8:5. Z czasem nasza przewaga rosła – dzięki dobremu przyjęciu prowadziliśmy szybką i kombinacyjną grę, jednocześnie kontrolując rywali na siatce (16:10). Rolę lidera w polskiej ekipie przejął Artur Szalpuk, a Włosi nie potrafili sforsować bloku i popełniali błędy. Przy prowadzeniu 20:12 dla Polski stało się jasne, że tej partii nie przegramy.

 

Czwarty set to znów lepsza gra ekipy włoskiej, która od pierwszych wymian wyszła na kilkupunktowe prowadzenie (7:4). Rywale wzmocnili zagrywkę i lepiej organizowali kontry, a Polacy musieli odrabiać straty (12:7). Trener Heynen szukał zmian – na parkiecie pojawili się Komenda, Schultz i Bartosz Bednorz w miejsce Kwolka. W tym zestawieniu, po serii trudnych zagrywek Szalpuka, udało się doprowadzić do remisu po 16. Gra się wyrównała i o wyniku decydowała emocjonująca gra na przewagi. Polacy mieli w górze dwie piłki meczowe, ale nie udało się ich wykorzystać. Więcej zimnej krwi zachowali Włosi, którzy po ataku Nelliego wygrali 31:29, doprowadzając tym samym do tie-breaka.

 

Poirytowani zaistniałą sytuacją Polacy piątego seta rozpoczęli z wysokiego C. Po błędzie w przyjęciu Filippo Lanzy nasz zespół objął prowadzenie 5:2. Włosi jednak szybko odrobili straty, głównie dzięki świetnej dyspozycji Nelliego w ataku (6:6). Trzy kolejne punkty padły łupem biało-czerwonych, którzy zatrzymali blokiem włoskiego bombardiera. Od tej pory polscy siatkarze przejęli kontrolę nad wydarzeniami na parkiecie, co pozwoliło wygrać tie-break do 10. Jutro Polaków czeka mecz z Japończykami.

 

Włochy - Polska 2:3 (18:25, 25:21, 17:25, 31:29, 10:15)

Włochy: Randazzo (3), Gianelli (5), Manzzone (8), Lanza (15), Anzani (2), Nelli (25), Rossini (L) oraz Parodi (12), Spirito i Sabbi (2)
Polska: Drzyzga (4), Kaczmarek (14), Nowakowski (10), Bieniek (14), Szalpuk (24), Kwolek (9), Zatorski (L) oraz Komenda (1), Schultz (1) i Bednorz (4)

Inga Świetlicka

Miłośniczka sportu, kultury i podróżowania. Mól książkowy oraz kibic polskich olimpijczyków i paraolimpijczyków.