LaLiga: debiut Hazarda, nerwowa końcówka na Santiago Bernabeu

  • Data publikacji: 14.09.2019, 14:52

Eden Hazard w końcu przywitał się z ligą hiszpańską. Belg pojawił się na murawie w 60. minucie w wygranym przez Real Madryt meczu 3:2 z Levante. Granotas gonili rywali w drugiej połowie, ale nie zdołali doprowadzić ostatecznie do remisu. 

 

Real Madryt dziś już od samego początku ruszył w pełni do ataku. W pierwszych minutach szanse na gole miał Toni Kroos i Karim Benzema, ale za każdym razem strzał nie był na tyle dobry, by piłka wylądowała w siatce. W 25. minucie Benzema jednak już się zrehabilitował i korzystając z dośrodkowania Daniela Carvajala, pokonał bramkarza gości mocnym uderzeniem głowy. Chwilę później Francuz mógł się cieszyć z drugiej bramki. Tym razem w rolę asystenta wcielił się James Rodriguez, który dograł do kolegi z ataku, a ten ze spokojem wykończył całą akcję. Tuż przed przerwą prowadzenie gospodarzy podwyższył jeszcze Casemiro, który po podaniu Viniciusa Juniora musiał tylko wbić piłkę do pustej bramki. 

 

Po przerwie, niewidoczny dotychczas atak Levante zaskoczył niejako gospodarzy składną akcją pod polem karnym. Piłkę w "szesnastce" opanował Borja Mayoral i pięknym strzałem z prawej nogi trafił idealnie w okno bramki. Thibaut Courtois był przy tym uderzeniu bez szans. Jak się później okazało, Levante tym golem tylko podrażniło rywala. W 60. minucie Zinedine Zidane zdecydował się wprowadzić na boisko Edena Hazarda, który dzisiaj debiutował w oficjalnym meczu nowej drużyny. Belg od razu podkręcił tempo ataków Realu, niejednokrotnie mijając rywali i oddając strzały na bramkę. W 66. minucie stadion imienia Santiago Bernabeu opanowała euforia po czwartym trafieniu drużyny Królewskich. Piłkę w siatce umieścił dotychczas bardzo nieskuteczny Vinicius, który chwilę wcześniej nie trafił do pustej bramki. Brazylijczyk jednak nadal nie miał szczęścia, ponieważ sędzia po analizie VAR zdecydował się odgwizdać pozycję spaloną Jamesa Rodgrigueza, który dogrywał do Viniciusa. W kolejnych minutach w ataku błyszczał przede wszystkim Hazard, którego strzały powstrzymywał jednak Fernandez Abariz. Gdy wydawało się, że Realowi nic się już w tym meczu złego nie może stać, to piłkę głową do bramki wbił Gonzalo Melero. Zawodnik, który pojawił się na boisku kilka minut wcześniej, wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego, bierną postawę Carvajala i ze spokojem umieścił piłkę w siatce. Tym samym goście zdobyli gola kontaktowego, co oznaczało jeszcze sporo emocji w końcowych minutach w Madrycie. W doliczonym czasie gry Levante mogło nawet wyrównać, ale strzał z bliska Rubena Nezo sparował na bok Courtois. Tym samym Real Madryt notuje trzy punkty i wspina się na drugą pozycję w tabeli.

 

Real Madryt - Levante 3:2 (3:0)

Bramki: 25', 31' Benzema, 40' Casemiro - 49' Mayoral, 75' Melero

Real Madryt: Courtois - Marcelo, Ramos (60' Militao), Varane, Carvajal - Casemiro (60' Hazard), Kroos, James, Lucas, Vinicius Jr. - Benzema (83' Jović)

Levante: Fernandez Abaris - Miramon, Vezo, Duarte (68' Melero), Postigo, Clerc - Rochina (68' Roger), Vukcevic (56' Bardhi), Campana - Mayoral, Morales

Żółte kartki: 28' Casemiro, 40' Lucas - 80' Vezo, 90' Clerc

Sędzia: Ricardo De Burgos Bengoetxea 

 

Aktualna tabela LaLiga