PKO Ekstraklasa: Wisła wywozi punkt z Kielc. Seria Brożka trwa!

  • Data publikacji: 14.09.2019, 22:54

Korona Kielce zdołała zdobyć jedynie punkt z starciu z Wisłą Kraków remisując 1:1. Klub z Krakowa kończył mecz w dziesiątkę, a kolejnego gola zdobył Paweł Brożek, kontynuując tym samym swoją wyjątkową serię.

 

Oba kluby podchodziły do tego spotkania w całkiem innych nastrojach. Wisła Kraków weszła w końcu na właściwe tory, regularnie punktując i grając miłą dla oka piłkę. Drużyna Macieja Stolarczyka zdawała się być faworytem tego meczu, który był kolejnym etapem w gonieniu ligowej czołówki. Jedynym mankamentem 13-krotnego Mistrza Polski był brak kontuzjowanego w przerwie reprezentacyjnej Kuby Błaszczykowskiego.

W Koronie Kielce natomiast nie wszystko układało się tak dobrze. Po kiepskim starcie sezonu pracę stracił Gino Lettieri, a tymczasowo ster w drużynie przejął Sławomir Grzesik. Kielczanie liczyli, że po tym domowym spotkaniu zdołają odbić się od ligowego dna.

 

Lepiej w to spotkanie weszli gospodarze, który od początku napierali na bramkę Buchalika. Mogliśmy oglądać kilka szybkich akcji, po których strzałów próbował bardzo aktywny Słowak Erik Pacinda. W 31. minucie rzut rożny wykonywała Wisła. Piłkę przejął jednak Marcin Cebula, który ruszył z szybkim kontratakiem. Gracze Wisły nie mogli dogonić 23-latka i dopiero przed samym polem karnym "wyciął" go Rafał Boguski oglądając za ten faul czerwoną kartkę i zmuszając swoją drużynę do gry w osłabieniu przez godzinę. Po okresie świetnej gry Korony w 38. minucie Michał Mak rozpoczął akcję Wisły na lewym skrzydle, której zapobiec próbował Mateusz Spychała. Spóźnił się on jednak ze swoim wejściem i faulować w polu karnym. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na "wapno". Do piłki podszedł Paweł Brożek, który pewnym strzałem zdobył swojego 6 gola w tym sezonie jednocześnie do 4 przedłużając swoją serię meczów ze strzeloną bramką z rzędu. Warto wspomnieć, że to nie pierwsza taka seria Brożka - poprzednia miała miejsce... 12 lat temu.

 

Drugą połowę Kielczanie rozpoczęli podobnie jak pierwsza. Szybko ruszyli do ataku i starali się w końcu skutecznie zagrozić bramce Buchalika. To udało się już po dwóch minutach, gdy Erik Pacinda skierował piłkę do siatki po dośrodkowaniu od Michaela Gardawskiego. Gospodarze chcieli wykorzystać grę w przewadze i ciągle próbowali zdobyć zwycięskiego gola. To się jednak nie udało, gdyż brakowało jakości w kolejnych próbach ofensywnych, a strzały z dystansu były bez problemu zatrzymywane przez obronę Wisły. Końcowy wynik 1:1 przed meczem byłby przez kibiców Korony brany "w ciemno", jednak po spotkaniu pozostaje pewien niedosyt.

 

Korona Kielce - Wisła Kraków 1:1 (1:0)

Bramki: 47. Pacinda - 38' Brożek (k.)
Korona Kielce: Marek Kozioł - Mateusz Spychała, Adnan Kovacevic, Ivan Marquez, Michael Gardawski – Ivan Jukic, Milan Radin, Erik Pacinda, Ognjen Gnjatic (84' Piotr Pierzchała), Marcin Cebula (76' Matej Pucko) – Michal Papadopulos (71' Uros Duranovic)

Wisła Kraków: Michał Buchalik - David Niepsuj, Lukas Klemenz, Rafał Janicki, Maciej Sadlok – Vukan Savicevic, Chuca (46' Vullnet Basha), Kamil Wojtkowski – Rafał Boguski, Paweł Brożek (89' Przemysław Zdybowicz), Michał Mak (82' Jean Carlos Silva)

Żółte kartki: Ivan Jukic 36', Ognjen Gnjatic 59', Michael Gardawski 68' - David Niepsuj 14', Kamil Wojtkowski 90+4'

Czerwona kartka: Rafał Boguski 31'

Sędziował: Paweł Gil (Lublin)

 

AKTUALNA TABELA PKO EKSTRAKLASY