PKO Ekstraklasa: Lechia zwycięża w "meczu-pułapce"

  • Data publikacji: 21.09.2019, 19:30

Lechia Gdańsk pokonuje u siebie Koronę Kielce 2:0 i awansuje na 5 miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Dla gdańszczan trafiał Maciej Gajos w 37 minucie i Lukas Haraslin w 52'. Dla kielczan porażka oznacza "umocnienie się" w strefie spadkowej.

 

Mecz-pułapka. Tak spotkanie zapowiadał trener Lechii, Piotr Stokowiec. Lechia Gdańsk podejmowała Koronę Kielce, czyli spotkały się drużyny z dwóch krańców tabeli. Zwycięstwo Lechistom dawało awans do pierwszej piątki ligowej tabeli, natomiast dla kielczan oznaczało wyrwanie się z szarych korytarzy strefy spadkowej.

 

Mecz "za 6 punktów" rozpoczął się jednak w straszliwie wolnym tempie. Atakować próbowała Lechia, ale przy każdej akcji brakowało tego ostatniego czynnika decydującego. Obie ekipy zdawały się na siłę szukać stałych fragmentów gry, w nie do końca sportowych środkach. Była 16 minuta, kiedy Jukić upadł przed polem karnym domagając się rzutu wolnego. Lechia ruszyła z kontrą i próbowała wymusić rzut karny. W obu sytuacjach gwizdek milczał.

 

Do blisko czterdziestej minuty nie oglądaliśmy celnego strzału na bramkę żadnego z rywali. Dopiero w 37 minucie mogliśmy oglądać pierwszą, w miarę składną, akcję, po której padł celny strzał i od razu zakończony bramką. Strzelił były zawodnik Lecha Poznań, Maciej Gajos, po asyście Mladenovicia. Serb dograł Gajosowi w pole karne, który, minąwszy dwóch obrońców, oddał niezły strzał pod poprzeczkę. 1:0. W doliczonym czasie pierwszej połowy powinno być już 2:0, ale niecelny strzał oddał Lukas Haraslin. Posłał piłkę po torze odchodzącym od bramki, przez co ta minęła nieznacznie słupek. 

 

Po przerwie Lechia była już dużo lepsza. Szybko zamieniła to na bramkę i zrobiło się 2:0. Jasnym było już to, kto zwycięży w tym spotkaniu. Lukas Haraslin popisał się fenomenalnym uderzeniem z pola karnego w samo okienko bramki pilnowanej przez Kozła. Statystka strzałów plasowała się już lepiej, bowiem łącznie oglądaliśmy 7 strzałów celnych. Lechia dobrze operowała piłką, kontrolowała przebieg meczu, ale nie przyspieszała wyraźnie gry. Korona natomiast zastosowała tą samą taktykę, co w pierwszej połowie. Biernie przyglądała się grze, czekając na możliwość uszczypnięcia z kontrataku. 

 

Lechia Gdańsk - Korona Kielce 2:0 (1:0)
Bramki: Gajos 37', Haraslin 52'
Lechia Gdańsk: Kuciak - Mladenovic, Augustyn, Nalepa, Fila - Gajos (Mihalik 83'), Łukasik, Kubicki - Udovicic, Sobiech (Paixao 55'), Haraslin (Wolski 64')
Korona Kielce: Kozioł - Spychała, Kovacević, Marquez, Gardawski - Radin, Gnijatić, Cebula (Pucko 46'), Jukić (Duranović 70') - Papadopulos (Żyro 80'), Pacinda

Żółte kartki: Mladenović, Gajos, Łukasik - Gnajtić

Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork)

 

AKTUALNA TABELA PKO EKSTRAKLASY