Serie A1 kobiet: niezły inauguracyjny weekend Polek

W miniony weekend rozgrywki siatkarskie rozpoczęła nie tylko nasza Liga Siatkówki Kobiet, ale też Serie A1. Z racji tego, że na Półwyspie Apenińskim występuje duża grupa polskich siatkarek, w tym sezonie klubowym będziemy się im bacznie przyglądać. Po pierwszej kolejce z czystym sumieniem można napisać, że pierwsze spotkania były bardzo udane dla Biało-Czerwonych.

Najciekawiej w miniony weekend miało być w Casalmaggiore, gdzie miejscowy zespół Pomi mierzył się z Savino Del Bene Scandicci. W zespole gości czekaliśmy na występ dwóch Polek: byłej zawodniczki rywalek Agnieszki Kąkolewskiej i naszego wielkiego talentu żeńskiej siatkówki - Magdaleny Stysiak. Obie nie zaczęły jednak w wyjściowym składzie, ale przy wyniku 2:1 na korzyść gospodyń, na boisku najpierw pojawiła się Stysiak, a w trakcie czwartej partii dołączyła do niej Kąkolewska. I trzeba przyznać, że był to dobry ruch. Młodsza z naszych zawodniczek była bardzo obciążona w ataku - dostała 29 piłek, z czego zdobyła 9 punktów (31%), została też 4 razy zablokowana i popełniła trzy błędy. Nieźle funkcjonowała jej też zagrywka, bo na 10 zepsuła tylko 2. Nasza środkowa też zaliczyła świetne wejście - zdobyła aż 10 punktów, z czego 2 to asy serwisowe, a 4 to bloki. Pod tym ostatnim względem lepsza od niej w całej drużynie była tylko rozgrywająca całe spotkanie Jovana Stefanović (5). W ataku Kąkolewska zaliczyła 4/7 (57% w ataku). Mecz zakończył się wynikiem 3:2 na korzyść gości (26:24, 22:25, 21:25,32:30, 15:12).

Malwina Smarzek nie przestaje nas zadziwiać. Na pierwszą kolejkę na parkiet jej zespołu - Zanetti Bergamo - zawitała 11. drużyna ostatniego sezonu - Lardini Filotrano. Mecz skończył się wynikiem 3:0 (25:23, 25:22, 27:25), choć jak wskazują wyniki poszczególnych setów, łatwo nie było. Statystyki Polki wbijają jednak w fotel. W sumie wykonała 42 ataki na całą liczbę 109 całej drużyny, co daje 38.5 procenta. Z tego Polka skończyła 19 piłek (45%), popełniła 3 błędy i 1 raz została zablokowana. Zagrywała 16 razy, uzyskując jednego asa i popełniając dwa błędy. Do tego doszły trzy bloki, co w sumie łącznie dało 23 zdobyte oczka.

Występy w tej kolejce zaliczyły też Joanna Wołosz i Katarzyna Skorupa. Dwie rozgrywające zmierzyły się w bezpośrednim pojedynku. Klub Wołosz - Imco Volley Conegliano - zwyciężył 3:0 Saguellę Monza (25:19, 25:23, 25:20). Kapitan zespołu gospodyń rozegrała cały mecz, nie zdobyła punktu, zagrywała aż 12 razy i popełniła 1 błąd. Skorupa w tym czasie zagrywała aż 14-krotnie, do tego 2 razy atakowała, jednak nie zdobyła żadnego punktu. Kończąc nasze podsumowanie należy też wspomnieć o Zuzannie Góreckiej, która przechodząc do zespołu Igor Gorgonzola Novara ma z Polek największą trudność, by odgrywać znaczącą rolę w swoim klubie. W niedzielnym wygranym 3:1 (23:25, 25:23, 25:17, 25:22) meczu z Bosca S.Bernardo Cuneo, młoda Polka jednak aż trzykrotnie wchodziła na zmiany - w pierwszym, drugim i czwartym secie. Przez ten czas Polka cztery razy atakowała, myląc się jeden raz, ale zanotowała swój premierowy punkt w sezonie skutecznym blokiem. 

Statystyki punktowe Polek:

Malwina Smarzek - Zanetti Bergamo - 23 punkty (19/42 w ataku, 3 blokiem, 1 as serwisowy)

Agnieszka Kąkolewska - Savino Del Bene Scandicci - 10 punktów (4/7 w ataku, 4 blokiem, 2 asy serwisowe)
Magdalena Stysiak - Savino Del Bene Scandicci - 9 punktów (9/29 w ataku)
Zuzanna Górecka - Igor Gorgonzola Novara - 1 punkt (1 blok)
Joanna Wołosz - Imoco Volley Conegliano - bez punktów
Katarzyna Skorupa - Saguella Monza - bez punktów