PGNiG Superliga: przebudzenie Lubina w drugiej połowie

  • Data publikacji: 14.10.2019, 21:47

Choć MKS Zagłębie Lubin do przerwy przegrywało już 11:16, to udało im się przechylić szalę zwycięstwa w meczu ze Szczecinem na swoją stronę i ostatecznie wygrali 29:25 w meczu 7. kolejki PGNiG Superligi.

 

Co prawda na pierwsze trafienie w tym spotkaniu kibice musieli poczekać aż trzy minuty, jednak już kolejne wpadały naprzemiennie raz do jednej, raz do drugiej bramki. Taka sytuacja utrzymywała się przez jakiś czas. Później natomiast, Zagłębie zaczęło popełniać dosyć proste błędy i nie mogło zapisać na swoim koncie żadnej nowej zdobyczy. Skrzętnie wykorzystywała to ekipa Sandry Spa Pogoni Szczecin, która rzuciła pięć bramek z rzędu i zbudowała bezpieczną przewagę, którą utrzymała do końca pierwszej połowy (16:11). O sile drużyny gości w ataku decydował Paweł Krupa do spółki m.in. z Dawidem Fedeńczakiem i Wojciechem Matuszakiem. Po przerwie na boisko wyszedł jakby inny zespół gospodarzy. W 43. minucie spotkania doprowadził do wyrównania po 19, a w 47. Roman Czyczykało wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Dzięki mądrej i rozważnej grze zarówno w ataku, jak i w obronie, podopieczni Bartłomieja Jaszki dowieźli przewagę do końca meczu i tym samym wygrali 29:25, zgarniając cenne punkty w tabeli.

 

Bardzo wyrównane spotkanie odbyło się w Głogowie, gdzie tamtejszy zespół podejmował Stal Mielec. Kibice byli świadkami ciekawego pojedynku, w którym mimo, że faworytami byli gospodarze, to pierwsza część meczu na to nie wskazywała. Bramki wpadały na przemian, a dużą rolę odegrali również bramkarze, którzy notowali wysokie skuteczności w obronie. Po 30. minutach na tablicy świetlnej widniał remis po 12. Początek drugiej części spotkania był zły w wykonaniu Chrobrego. W ciągu 180. sekund stracili trzy trafienia, a dodatkowo na ławkę kar powędrował jeden z ich zawodników - Damian Krzysztofik. Wydawało się, że taka zaliczka może okazać się wystarczająca dla Stali, by wygrać drugie starcie w tym sezonie. Najpierw rzutu karnego nie trafił Hubert Kornecki, a później aż trzech graczy z Mielca trafiło na ławkę kar, co przesądziło o wyniku tego meczu. Dzięki tej wygranej 26:23 głogowianie wskoczyli na 7. lokatę w tabeli.

 

Najciekawszym spotkaniem tej serii pojedynków była tzw. "święta wojna", o której pisaliśmy TUTAJ.

 

Wyniki:

Orlen Wisła Płock - PGE Vive Kielce 27:26

MMTS Kwidzyn - NMC Górnik Zabrze 19:25

KS Azoty Puławy - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 39:35

Energa MKS Kalisz - Grupa Azoty Tarnów 33:28

Torus Wybrzeże Gdańsk - KPR Gwardia Opole 26:34

MKS Zagłębie Lubin - Sandra Spa Pogoń Szczecin 29:25

Chrobry Głogów - SPR Stal Mielec 26:23

 

Aktualna tabela