Piłka ręczna - LM: Vive w końcu przekonujące
- Dodał: P K
- Data publikacji: 19.10.2019, 18:55
Zwycięstwem 31:27 zakończyła się wyprawa Vive Kielce do białoruskiego Brześcia. Jest to pierwsza wyjazdowa wygrana naszej ekipy w tym sezonie LM.
Tak naprawdę można rzec, że Kielczanie zapewnili sobie zwycięstwo nad Mieszkowem w ... 5 minut. To właśnie po tym okresie, w którym w ofensywie naszej ekipie wychodziło wszystko, a w bramce szalał Andreas Wolff było już 5:1 i z tego wyniku gospodarze nie potrafili się wygrzebać już do końca dzisiejszego spotkania. Co prawda w kolejnych 10 minutach nasza ofensywa mocno spoczęła na laurach i zrobiło się w pewnej chwili tylko 9:7, ale to była najmniejsza różnica, na jaką zbliżyli się gospodarze, a dodatkowo po chwili było już 13:7. Ostatecznie do przerwy Vive prowadziło 15:9.
Lekki powód do niepokoju mogliśmy mieć na początku drugiej odsłony gry, gdy gospodarze doskoczyli na wynik 16:13, ale zwycięstwo jednak ani przez chwilę nie było zagrożone. O swojej sile rzutu przypomnieli sobie wtedy Wladislaw Kulesz (najskuteczniejszy zawodnik Vive z 7 bramkami na koncie) czy Alex Dujshebaev, a w bramce znowu kilka razy znakomicie spisał się Wolff. Vive odskoczyło na 19:13 i już do końca meczu kontrolowało wynik, ostatecznie wygrywając 31:27.
Dla Kielczan było to drugie zwycięstwo w tym sezonie. Vive tym samym zajmuje piąte miejsce w tabeli grupy B. W kolejnym meczu do Kielc przyjedzie Veszprem, które zajmuje drugie miejsce, ale ma tylko jeden punkt więcej od polskiego zespołu.
Mieszkow Brześć - PGE VIVE Kielce 27:31 (9:15)
Mieszkow Brześć: Pesić, Mackiewicz 1 – Kankaras 2, Kułak 1, Szkurinskij 2, Andrejew, Jurynok 1, Accambray 6, Szumak, Baranow, Razgor 3, Selwasiuk 1, Djukić 4, Vilipau 4, Malus.
PGE VIVE Kielce: Kornecki, Wolff - A. Dujshebaev 4, Pehlivan 2, Aguinagalde 4, Janc 4, Lijewski, Jurkiewicz 1, Kulesz 7, Moryto 4, Fernandez Perez 5, Karalek, Guillo.