NHL: festiwal goli w Chicago

Za nami kolejna noc z rozgrywkami NHL. Tym razem najciekawiej było w United Center w Chicago, gdzie miejscowi Blackhawks przegrali z Washington Capitals.

 

Chicago Blackhawks 3:5 Washington Capitals

Caggiula, Kubalik, Kane - Oshie, Dowd, Ovechkin, Wilson, Eller

 

Fantastyczne widowisko obejrzeli kibice zgromadzeni w United Center w Chicago, ale niestety dla nich, ich pupile przegrali z "Capitals" - 3:5. Od samego początku, obie drużyny nie oszczędzały się, co przekładało się na dużą ilość faulu i kar. W połowie tercji, prowadzenie dla gości zdobył TJ Oshie, wykorzystując grę w przewadze. Kolejne bramki padały w drugiej części meczu. Najpierw, na - 1:1, trafił Drake Caggiula, ale minutę potem, ponowne prowadzenie dla gości i to w osłabieniu uzyskał Nic Dowd. Trzecia tercja była najbardziej obfita w gole. Jaki pierwsi trafili goście, a konkretnie Alexander Ovechkin. Później dwie bramki zdobyli "Blackhawks" - Dominik Kubalik oraz Patrick Kane i było - 3:3. Jednak ostanie słowo należało do przyjezdnych. Tom Wilson trafił na - 4:3, a "kropkę nad i", strzałem do pustej bramki postawił Lars Eller. 

 

Pozostałe wyniki:

 

New York Rangers 2:3 Vancouver Canucks

Fast, Panarin - Horvat, Boeser, Beagle

 

Minnesota Wild 4:3 Montreal Canadiens

Zucker, Foligno, Hunt, Parise - Tatar, Danault (2)

 

Winnipeg Jets 1:0 k. Edmonton Oilers

 

Anaheim Ducks 1:2 Calgary Flames

Silfverberg - Stone, Backlund