Kueng nadal liderem w Szwajcarii

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 11.06.2018, 19:20

Stefan Kueng pozostaje nadal liderem kolarskiego Tour de Suisse. Dzisiejszy pagórkowaty etap wygrał Sonny Colbrelli.

 

Trzeci etap Tour de Suisse liczył 182 kilometry i prowadził z Obberstammheim do Gansingen. Na trasie, szczególnie w jej drugiej części, usytuowano kilka podjazdów, łącznie zaplanowano kolarzom pięć górskich premii trzeciej kategorii. Był to etap, który miał szanse sporo pozmieniać w klasyfikacji generalnej i wypromować tych, którzy będą walczyli o końcowe zwycięstwo.

 

Już na pierwszych kilometrach uformowała się ucieczka dnia. Znaleźli się w niej Filippo Zaccanti z Włoch, Calvin Watson z Australii i Fabien Grellier z Francji. Pierwsi dwaj uczestniczyli w ucieczce dnia w niedzielę, można więc powiedzieć, że mieli spore doświadczenie w tym względzie. Włoch wyruszył dziś w koszulce najlepszego górala, miał więc szanse zdobyć kolejne ważne punkty w tej klasyfikacji. Trójka szybko powiększała przewagę - po 20 kilometrach przekroczyła ona 4 minuty. Po 50 kilometrach jazdy Grellier został "wirtualnym liderem" wyścigu, kiedy przewaga ucieczki nad peletonem z liderem przekroczyła 5 minut i 10 sekund. To był moment, w którym Stefan Kueng i jego koledzy musieli zareagować i po kolejnych 20 kilometrach przewaga ucieczki stopniała do niespełna 4 minut. 

 

Na kolejnych kilometrach ta przewaga nadal topniała, ale trójka trzy górskie premie rozegrała między sobą. Dogoniona została 9 kilometrów przed metą i etap zakończył się sprinterską rozgrywką. Jako pierwszy zaatakował Sonny Colbrelli. Włoch nadludzkim wysiłkiem odparł ataki najlepszych sprinterów i przeciął kreskę jako pierwszy. Tuż za nim finiszowali Fernando Gaviria i Peter Sagan. Michał Gołaś dojechał do mety na 69. pozycji ze stratą 1'33'' do triumfatora, Maciej Bodnar zamknął etap ze stratą ponad 9 minut.

 

W klasyfikacji generalnej bez istotnych zmian. Stefan Kueng ma 3 sekundy przewagi nad Gregiem van Avermaetem, Richie Porte i Tejay van Garderenem. Gołaś jest 89., Bodnar 120.

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.