276 dni do Tokio: start Iranu w Tokio pod znakiem zapytania

  • Data publikacji: 22.10.2019, 16:05

Reprezentacji Iranu w Judo może zabraknąć na przyszłorocznych Igrzyskach Olimpijskich w Tokio. Międzynarodowa Federacja Judo zakazała im bowiem startu w międzynarodowych zawodach do momentu, aż oficjalnie nie zagwarantują, iż nie będą bojkotować meczy przeciw reprezentacji Izraela.

 

Sankcje na Iran zostały nałożone po tym, jak w sierpniu bieżącego roku Saeid Mollaei naciskał na to, by w trakcie Mistrzostw Świata nie walczyć z izraelskim przeciwnikiem. Jak zapowiada IJF zakaz nie zostanie zniesiony, dopóki "Irańska Federacja Judo nie da pewnej gwarancji i nie udowodni, że podporządkuje się statutowi IJF, akceptując możliwość walki ich zawodników z reprezentantami Iranu."

 

Mollaei w walce o tytuł mógł potencjalnie spotkać się na macie z Izraelczykiem Sagi Muki w kategorii poniżej 81 kg. Z byłym mistrzem świata tuż przed meczem trzeciej rundy, przeciwko Rosjaninowi Kazanowi Kalmurzewowi, miał się rzekomo kontaktować irański Minister Sportu Davar Zani. Podobno to od niego sportowiec otrzymał nakaz wycofania się z zawodów, by uniknąć starcia Izraela z Iranem. Jak twierdzi Mollaei, w przypadku niesubordynacji konsekwencje mieli ponieść zarówno on, jak i jego rodzina. 

 

"Według oświadczenia pana Saeida Mollaei, prezydent Irańskiej Federacji Judo, przewodniczący Irańskiego Komitetu Olimpijskiego oraz trener reprezentacji narodowej poinstruowali go, by wycofał się z udziału w zmaganiach, by uniknąć potencjalnej walki z reprezentantem Izraela w ramach Mistrzostw Świata 2019" poinformowała Międzynarodowa Federacja Judo. 

 

Zeznania judoki potwierdził Abdullo Muradov, asystent głównej koordynator zawodów Lisy Allen, który został oddelegowany do zbadania sprawy po tym, jak sportowiec odwołał się organów zarządzających w trakcie Mistrzostw.

 

 

Źródło: Insidethegames.biz