PHL: Lotos Gdańsk wywozi cenne trzy punkty z Oświęcimia

  • Data publikacji: 22.10.2019, 20:24

Re-Plast Unia Oświęcim odniosła trzecią porażkę z rzędu na własnej tafli. Tym razem Oświęcimianie przegrali z Lotosem PKH Gdańsk 3:4 po bardzo zaciętym spotkaniu, gdzie decydująca bramka padła w 57. minucie.

 

Pierwszą tercję lepiej rozpoczęli hokeiści Lotosu Gdańsk, którzy już od 39. sekundy grali w liczebnej przewadze. Gospodarze bardzo dobrze się bronili dzięki czemu goście w przewadze nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę Clarka Saundersa. W 4. Minucie sędzia podyktował kolejną karę dla Unii. Tym razem Gdańszczanie byli skuteczniejsi niż kilka chwil wcześniej. Sposób na bramkarza oświęcimskiej Unii znalazł Rosjanin Yegor Rozkhov. Gospodarze po stracie bramki ruszyli do odrabiania strat, lecz nie mogli stworzyć sobie żadnej dogodnej sytuacji, a goście raz po raz groźnie kontrowali. Pierwsza tercja zakończyła się rezultatem 1:0 dla Lotosu Gdańsk.

 

W drugiej tercji zaledwie 30. sekund potrzebowali gospodarze na doprowadzenie do remisu, autorem wyrównującego gola był Słoweniec Luka Kalan. Radość wśród kibiców z Oświęcimia trwała zaledwie 36. sekund bo fatalny błąd w ataku na niebieskiej linii popełnił obrońca Unii, który wykorzystał Jan Krasovskii. Unia nie wyciągnęła wniosków z tej sytuacji i w 26. Minucie stracili bardzo podobną bramkę i na tablicy wyników było już 3:1 dla Gdańska. Od połowy drugiej tercji to gospodarze zaczęli dużo więcej atakować i stwarzać sobie sytuacje podbramkowe czego efektem były dwie bramki w odstępie półtorej minuty. Po czterdziestu minutach gry mieliśmy remis 3:3.

 

Decydujące dwadzieścia minut było bardzo interesujące. Obie ekipy starały się przechylić szalę na swoją korzyść, ale obaj bramkarze bronili bardzo pewnie. To co najważniejsze działo się na niespełna 3. minuty przed końcem spotkania, gdzie bezsensowną karę złapał hokeista Unii - Jakub Wanacki. Grający w przewadze goście z Gdańska wykorzystali ten atut zaledwie 7. sekund po wznowieniu gry. Najsprytniej pod bramką Saundersa zachował się weteran polskich lodowisk Josef Vitek. Unii w odrobieniu strat nie pomogło nawet wycofanie bramkarza w ostatnich 60. sekundach spotkania. Gdańszczanie zrewanżowali się Oświęcimianom za porażkę sprzed siedmiu dni w Gdańsku, gdzie po dogrywce lepsza okazała się Unia.

 

Dzięki tej wygranej Lotos PKH Gdańsk zbliżył się do czołowej czwórki. Pamiętajmy, że po rozegranych dwóch rundach cztery najlepsze zespoły PHL wystąpią w finałach Pucharu Polski.

 

Re-Plast Unia Oświęcim – Lotos PKH Gdańsk 3:4 (0:1, 3:2, 0:1)

 

0:1 – Yegor Rozhkov (Popov, Golovin) 5:25 (5 na 4),

1:1 – Luka Kalan (Koblar) 20:30,

1:2 – Jan Krasovskii (Popov, Rozhkov) 21:06,

1:3 – Josev Vitek (Naróg) 25:29,

2:3 – Patryk Malicki (Protasenja, Luża) 32:33,

3:3 – Gregor Koblar (Themar, Kalan) 34:07 (5 na 4),

3:4 – Josef Vitek (Steber, Polodna) 57:18 (5 na 4).

 

 

Pozostałe wyniki 14. kolejki PHL:

 

Zagłębie Sosnowiec - KH Energa Toruń 5:1 (0:1, 4:0, 1:0)

Naprzód Janów - JKH GKS Jastrzębie 1:6 (0:4, 1:1, 0:1)