Biało - czerwona Serie A: czwarta bramka Milika w sezonie

  • Data publikacji: 01.11.2019, 20:25

Jak zaczął strzelać to nie ma końca (przynajmniej miejmy taką nadzieję). Arkadiusz Milik strzelił czwartego gola dla Napoli, a jego klub zremisował 2:2 z Atalantą Bergamo w hicie 10. serii spotkań włoskiej Serie A. Sprawdźmy jak wypadli pozostali Polacy w tej kolejce.

 

10. serię spotkań rozpoczęło starcie Parmy z Hellasem Verona z Mariuszem Stępińskim w podstawowym składzie. Polskiemu napastnikowi nie można było odmówić z pewnością waleczności na boisku. Był najczęściej faulującym zawodnikiem z czterema przewinieniami na koncie. Brakowało mu jednak tego, co trzyma każdego napastnika przy życiu - sytuacji do zdobycia gola. Hellas był jednak tego dnia bardzo skuteczny, gdyż z dwóch oddanych celnych strzałów na bramkę, jeden znalazł drogę do siatki (Lazović, 10. minuta) i tym samym zapewnił piłkarzom z Werony minimalne wyjazdowe zwycięstwo nad Parmą. Mariusz Stępiński rozegrał cały mecz, a Paweł Dawidowicz (także Hellas) nie znalazł się w kadrze na to spotkanie.

 

W podstawowym składzie Napoli na hitowe starcie z Atalantą Bergamo znalazł się Arkadiusz Milik. Polski napastnik rozegrał kolejny świetny mecz, strzelając jedną z bramek dla swojego zespołu. Oprócz tego miał kolejne trzy szanse na wzbogacenie swojego dorobku strzeleckiego oraz zaliczył jedno kluczowe podanie. W 82. minucie został zmieniony przez Fernando Llorente. Drugi z Polaków, Piotr Zieliński, wszedł na murawę już w 11. minucie, zmieniając kontuzjowanego Allana. Nazwisko byłego gracza Napoli pojawia się tak naprawdę tylko w jednej ze statystyk - liczbie faulów. Zieliński wraz z Martenem de Roonem z drużyny Atalanty popełnił ich najwięcej, bo trzy. Napoli zremisowało ostatecznie z ekipą z Bergamo 2:2.

 

Po raz kolejny katastrofalny występ zaliczyło Udinese Calcio. Tym razem klub Łukasza Teodorczyka przegrał u siebie 0:4 z Romą, a były napastnik Anderlechtu Bruksela nie podniósł się z ławki rezerwowych. Kto wie, może sytuacja Teodorczyka ulegnie poprawie, gdyż szkoleniowiec Udinese, Igor Tudor, został zwolniony ze swojej funkcji. A jak wiadomo, nowy trener - nowe rozdanie kart w zespole.

 

Ciężki mecz ma za sobą Bartłomiej Drągowski (Fiorentina). Co prawda, gracze Sassuolo oddali tylko 5 celnych strzałów na bramkę bramkarza "Violi" i tylko raz znaleźli na polskiego golkipera sposób, ale do ostatnich minut zagrażali przyjezdnym w zdobyciu kompletu punktów. Ostatecznie to gracze Fiorentiny wygrali 2:1 i mogli cieszyć się z odniesionego zwycięstwa na trudnym terenie. Szymon Żurkowski (Fiorentina) cały mecz obejrzał z ławki rezerwowych.

 

Los Żurkowskiego tym razem podzielił Bartosz Bereszyński. Jego Sampdoria Genua zremisowała z Lecce 1:1 i nadal na swoim koncie ma tylko jedno zwycięstwo. Dla Bereszyńskiego to raczej tylko chwilowy odpoczynek niż stałe odsunięcie od składu, ale polski obrońca musi się mieć na baczności. Karol Linetty (Sampdoria) nadal leczy kontuzję uda.

 

W starciu Juventusu z Genoą mogliśmy obejrzeć dwóch biało - czerwonych piłkarzy, a nie obejrzeliśmy żadnego. O ile brak obecności na boisku Filipa Jagiełły w barwach genueńczyków był spodziewany to absencja Wojciecha Szczęsnego w bramce turyńczyków już mniej. Chociaż Maurizio Sarri, tak jak jego poprzednik Massimiliano Allegri, przyzwyczaił do rotacji składem, w szczególności na pozycji bramkarza. Juventus wygrał 2:1 z Genoą i nadal przewodzi stawce w ligowej tabeli.

 

W kiepskim humorze po spotkaniu z Cagliari jest z pewnością Łukasz Skorupski (Bologna). Sardyńczycy oddali na jego bramkę 5 strzałów, ale aż trzy znalazły drogę do siatki. Polski bramkarz popisał się jedną kluczową interwencją, a jedno uderzenie rywali nie wymagało pokazywania pełni umiejętności. Cagliari wygrało na własnym stadionie 3:2, ale nie pomógł w tym Sebastian Walukiewicz, gdyż przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych.

 

Najwięcej biało - czerwonych piłkarzy wystąpiło w spotkaniu zamykającym 10. kolejkę Serie A, czyli starciu Milanu ze SPAL. W wyjściowym składzie mediolańczyków pojawił się Krzysztof Piątek, a w drużynie rywali od początku zagrali Thiago Cionek i Arkadiusz Reca. Tylko ten ostatni może mieć powody do radości, biorąc pod uwagę swoją postawę na boisku. Lewy obrońca reprezentacji Polski rozegrał kolejny dobry mecz, będąc aktywnym zwłaszcza po przerwie. Reca zaliczył 18 przechwytów i to był jeden z najlepszych wyników w zespole. Więcej od niego miał...Thiago Cionek - aż 23. Dodatkowo polski obrońca popełnił cztery faule, a za jeden z nich zarobił żółtą kartkę. Piątek może się z kolei pochwalić jedynie jednym kluczowym podaniem i jednym celnym strzałem na bramkę. Piątek i Cionek rozegrali całe spotkanie, natomiast Arkadiusz Reca zszedł z murawy w 82. minucie. Trzeci z polskich piłkarzy SPAL, Bartosz Salamon, przesiedział cały mecz na ławce rezerwowych. Milan wygrał 1:0 z klubem z Ferrary po pięknej bramce Suso z rzutu wolnego.

 

Wyniki 10. serii spotkań: 

 

Parma - Hellas Verona 0:1

Brescia - Inter Mediolan 1:2

Napoli - Atalanta Bergamo 2:2

Udinese Calcio - AS Roma 0:4

Sassuolo - Fiorentina 1:2

Sampdoria Genua - Lecce 1:1

Lazio Rzym - Torino 4:0

Juventus - Genoa 2:1

Cagliari - Bologna 3:2

AC Milan - SPAL 1:0