Koszykówka 3x3: Biało-Czerwoni nie zagrają o złoto

Polacy przegrali "wygrany mecz" z Serbami w półfinale MŚ w koszykówce 3x3. Aktualni liderzy rankingu światowego wygrali 21:19 i to oni zagrają w finale.

Polacy do półfinałowego meczu przystąpili w niezmienionym składzie, czyli: Michael Hicks, Szymon Rduch, Marcin Sroka i Paweł Pawłowski. Niestety, trzeba sobie jasno powiedzieć, że ciężaru tego spotkania nie udźwignął nasz lider - Hicks. Naturalizowany Amerykanin pudłował mnóstwo rzutów, które oddawał z nieprzygotowanej pozycji, a do tego w samej końcówce spotkania, przy wyniku 19:17 dla Polski, złapał faul techniczny, który pozwolił Serbom na wyrównanie wyniku.

Pozostali trzej zawodnicy natomiast spisywali się świetnie. Rduch, Sroka i Pawłowski bardzo często zbierali piłkę po niecelnych rzutach, co pozwalało na ponowienie akcji ofensywnych, ale przede wszystkim trafiali seriami rzuty za dwa. To pozwoliło Polakom w połowie spotkania prowadzić aż 13:6! Niestety, Serbowie szybko zareagowali i wykorzystywali błędy Hicksa, doprowadzając w ten sposób do remisu 13:13. Nasza ekipa pozytywnie zareagowała na ten szturm rywali i znowu zaczęliśmy trafiać za dwa, a kapitalna "dwójka" Sroki pozwoliła nam wyjść na prowadzenie 19:17. Niestety, właśnie wtedy Hicks złapał faul techniczny, Serbowie doprowadzili do remisu 19:19, a w następnej akcji jeden z nich trafił mocno szczęśliwą "dwójkę", zamykając mecz wynikiem 21:19.

W meczu o trzecie miejsce Polacy zagrają z przegranym z drugiego półfinału, w którym zmierzą się Słowenia i Holandia.