Premier League: trzy punkty wracają do Londynu

  • Data publikacji: 02.11.2019, 20:28

Chelsea po golach Christiana Pulisica i Tammy'ego Abrahama odnosi siódme zwycięstwo w tym sezonie. Podopieczni Franka Lamparda wygrali 2:1 z Watfordem i mogą wrócić do Londynu w dobrych humorach.

 

Chelsea świetnie weszła w spotkanie i już od 5. minuty prowadziła - długie podanie za plecy obrońców posłał Jorginho, a Tammy Abraham nie zastanawiał się długo i bez przyjęcia wpakował piłkę do siatki. W pierwszej połowie The Blues trzymali rękę na pulsie i kontrolowali tempo spotkania. W 19. minucie akcję sam na sam zepsuł Abraham, ale warto też wspomnieć o dobrym ustawieniu się bramkarza Bena Fostera, który powstrzymał nogami strzał. Chwilę później golkiper popisał się jeszcze lepszą paradą, kiedy sparował uderzenie głową Christiana Pulisica. W pierwszej połowie Chelsea mogła zdobyć jeszcze jednego gola - w 43. minucie Mason Mount minął trzech rywali i oddał mocny strzał. Foster jednak ponownie wyciągnął się jak struna i końcami palców strącił piłkę na poprzeczkę. Do przerwy wynik 1:0 dla Chelsea. 

 

Po zmianie stron goście wrzucili jeszcze wyższy bieg i nie pozwalali gospodarzom nawet na wychodzenie z własnej połowy. W 55. minucie taki styl gry zaowocował, kiedy to Abraham wyłożył piłkę Christianowi Pulisicowi, a Amerykanin wpakował piłkę do pustej siatki. W kolejnych minutach Chelsea miała jeszcze kilka sytuacji, nie takich klarownych, ale przy odrobinie szczęścia uderzenia powinny się zamienić w gole. W 78. minucie nadszedł jednak niespodziewany obrót spraw - trójka Emerson, Kovacić i Jorginho niefrasobliwie bawiła się piłką w okolicach własnego pola karnego. Ten ostatni stracił piłkę w pobliżu bramki Kepy Arrizabalagi i musiał ratować się faulem. Początkowo sędzia Taylor nie przyznał rzutu karnego, ale po konsultacji z VARem zmienił swoją decyzję. Do piłki podszedł sam poszkodowany - Gerard Deulofeu i zamienił jedenastkę na gola. Trafienie napędziło Watford. Szerszenie ruszyły do ataku i mogło się wydawać, że wyrównujący gol wisi w powietrzu. Wreszcie w ostatniej akcji meczu Ben Foster ruszył do ataku. Dośrodkowanie z rzutu wolnego trafiło do bramkarza, a ten oddał obiecujący strzał z głowy. Kepa Arrizabalaga jednak wyczuł intencję strzelca, rzucił się w dolny prawy róg i obronił najważniejszy strzał meczu. To mogła być piękna historia - Foster przez cały mecz utrzymywał swój zespół przy życiu i mógł zdobyć nawet gola na wagę jednego punktu. Rzeczywistość była jednak zgoła inna. Chelsea ostatecznie zgarnia bardzo ważne trzy punkty i notuje szóste zwycięstwo z rzędu w lidze.

 

Watford - Chelsea FC 1:2 (0:1)

Bramki: 80' Deulofeu (k.) - 5' Abraham, 55' Pulisic 

Watford: Foster - Cathcart, Dawson, Kabasele - Masina, Doucoure, Chalobah (67' Hughes), Janmaat (75' Kiko) - Pereyra, Deulofeu - Gray

Chelsea: Kepa - Azpiliceuta, Tomori, Zouma, Emerson - Jorginho, Kovacić, Willian (90+5' James), Mount, Pulisic (83' Hudson-Odoi) - Abraham (88' Batshuayi)

Kartki: 46' Kabasele, 70' Janmaat, 82' Dawson, 88' Mariappa - 89' Jorginho, 90+6' Mount

Sędziował: A. Taylor

 

Tabela Premier League