Szermierka: fantastyczne szpadzistki wygrywają w Tallinie!
- Dodał: Bartosz Szafran
- Data publikacji: 03.11.2019, 17:23
Polskie szpadzistki po raz kolejny znakomicie spisały się w turnieju drużynowym Pucharu Świata i zostały liderkami rankingu FIE. Są też o malutki krok od zdobycia olimpijskiej kwalifikacji.
Trzeba przyznać, że obawialiśmy się nieco tego startu, otwierającego drużynową rywalizację w ramach Pucharu Świata. Ostatni występ naszej ekipy na lipcowych mistrzostwach świata wypadł poniżej oczekiwań, nie nastrajały też optymistycznie starty w turnieju indywidualnym w stolicy Estonii. Jednak po raz kolejny nasza drużyna pokazała kapitalne umiejętności, walkę do ostatniego trafienia, determinację w dążeniu do celu, jakim są jak najlepsze miejsca w kolejnych zawodach.
Do walk przystąpił kwartet Aleksandra Zamachowska, Renata Knapik-Miazga, Barbara Rutz i Ewa Trzebińska. Brak w składzie Magdy Piekarskiej nie był niespodzianką, jej aktualna forma pozostawia wiele do życzenia. Turniej rozpoczęły Polki od łątwej wygranej z Belgijkami. Tylko po pierwszych dwóch walkach było remisowo, potem nasze panie spokojnie budowały przewagę, zwyciężając ostatecznie 45:26. Nie było też większych emocji w starciu z Hongkongiem, tu Polki prowadziły od pierwszej do ostatniej walki, bijąc się na sporym luzie i z uśmiechami na twarzy. Ostatecznie wynik brzmiał 44:32.
Schody miały się rozpocząć w ćwierćfinale,w którym rywalkami były Włoszki z Rossellą Flamingo na czele. Rozpędzone Polki nie dały jednak rywalkom większych szans, a największy udział w tym spektakularnym zwycięstwie miała Trzebińska, która po raz pierwszy pojawiła się na planszy, zastępując Rutz. Końcowy wynik 41:31 pokazuje jak Polki miały mecz pod kontrolą.
W półfinale z Chinkami nie było już tak gładko. Co prawda po pierwszych trzech walkach było 13:10 dla Polek, ale po kolejnej serii na tablicy widniał remisowy wynik 21:21. Zwiastowało to ogromne emocje, ale nasz tercet do tego nie dopuścił. Najpierw Knapik-Miazga wygrała 5:2 z Xu Anqi, potem Zamachowska pokonała 4:3 Lin Sheng, a dzieło dokończyła niezawodna Trzebińska, która kapitalnie kontrowała stawiającą wszystko na jedną kartę Yiwen Sun. Wygrana 39:28 dala finał, ale nie tylko - Polki wskoczyły w tym momencie na pozycję liderek rankingu FIE i odskoczyły na bardzo bezpieczny dystans od próbujących gonić je w rankingu olimpijskim Włoszek i Estonek. Igrzyska są na wyciągnięcie ręki, do zamknięcia rankingu pozostały trzy pucharowe turnieje, jeśli Polki nie stracą obecnej dyspozycji to pojadą do Tokio i to w roli jednych z faworytek do medali.
W finale rywalkami były Rosjanki, które w półfinale rozbiły Amerykanki 45:29, a wcześniej wyeliminowały Niemki i Szwajcarki. Mecz od początku był bardzo zacięty. Remisowe wyniki mieliśmy w walkach Trzebińskiej z Anastasią Soldatovą i Knapik-Miazgi z Violettą Kolobovą. Dopiero Tatyana Andrushina jednym trafieniem pokonała Zamachowską. Stan meczu ponownie wyrównała Knapik-Miazga jednym trafieniem pokonując Soldatovą. Po chwili Trzebińska pokonała 3:0 Andryushinę i Polska po raz pierwszy w tym meczu objęła prowadzenie. Po bardzo ofensywnej i dynamicznej walce Zamachowskiej z Kolobovą jednak znów był idealny remis - po 29. Ostatnią serię walk otworzyła Knapik-Miazga pokonując Andryushinę 5:2. Naszą przewagę powiększyła jeszcze Zamachowska, wygrywając z Soldatovą 6:5. Do ostatniego starcia wyszły Trzebińska i Kolobova. Nasza zawodniczka powalczyła mądrze i dowiozła przewagę do końca. Polki po raz trzeci w 2019 roku na najwyższym stopniu podium Pucharu Świata!
W meczu o brąz Amerykanki wygrały z Chinkami 44:35.
Klasyfikacja generalna FIE w szpadzie kobiet
Wyniki:
1. Polska
2. Rosja
3. USA
4. Chiny
5. Estonia
6. Włochy
7. Niemcy
8. Ukraina
Bartosz Szafran
Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.