Liqui Moly Bundesliga: status quo na szczycie

  • Data publikacji: 03.11.2019, 20:19

W 11. kolejce Liqui Moly Bundesligi piłkarzy ręcznych kolejne zwycięstwa odniosły drużyny Kolonii i Hannoveru - Burgdorf. Tym razem w marginalnych rolach wystąpili Polacy.

 

Do lidera Bundesligi przyjechała ostatnia ekipa ligi, czyli HSG Nordhorn -Lingen. Teoretycznie mogło się wydawać, że drużyna Hannoveru - Burgdorf powinna wygrać ten mecz w cuglach, lecz tak się nie stało. Początek spotkania zwiastował przedmeczowe przewidywania. Gospodarze kilkukrotnie budowali swoją przewagę (10:5, 19:15, 28:24), ale przyjezdni za każdym razem nie odpuszczali i zbliżali się do przeciwnika. Obie drużyny ostatecznie stworzyły kapitalne widowisko zakończone zwycięstwem lidera Bundesligi. Pierwszoplanowymi aktorami stali się Brozović (Hannover-Burgdorf, 7 bramek) i Weber (HSG Nordhorn, 8 bramek).

 

Minimalny udział w remisie Bergischer miał Maciej Majdziński. Polski rozgrywający oddał dwa rzuty, a jeden z nich znalazł drogę do siatki w spotkaniu z Ludwigshafen. Drużyna Majdzińskiego przegrywała przez niemal cały mecz, ale udało im się urwać w ostatniej minucie punkt rozpędzonym gościom (27:27). Najwięcej bramek w pojedynku rzucił Holender Boomhouwer (7).

 

Z remisu 23:23 na pewno niezadowoleni są gracze Flensburga. Jeszcze kilka sekund przed końcem spotkania prowadzili jednym golem ze Stuttgartem, ale nie zdołali dowieźć swojej przewagi do końca. Decydujące trafienie o podziale punktów zdobył Adam Lonn. Swoje minuty w barwach Flensburga dostał po raz kolejny Michał Jurecki. Były gracz VIVE zdobył jedną bramkę i zakończył mecz z 50 % skutecznością.

 

W Lipsku doszło do polskiego starcia. Liepzig Macieja Gębali zmierzył się bowiem z Magdeburgiem Piotra Chrapkowskiego. W lepszym humorze z pewnością może być ten drugi, gdyż to goście wywieźli z trudnego terenu minimalne zwycięstwo (25:26). Mecz obfitował w zwroty akcji, a prowadzenie zmieniało się jak w kalejdoskopie. Niestety tylko role drugoplanowe odegrali biało - czerwoni. Gębala wchodził jedynie do obrony i zakończył spotkanie z żółtą kartkę. Podobne zadania miał Chrapkowski, lecz jemu w porównaniu do kolegi z reprezentacji udało się zdobyć bramkę. 

 

Niespełna 17 minut na boisku w barwach Lemgo spędził Piotr Wyszomirski. Polski bramkarz niestety nie pomógł swojej drużynie w odniesieniu zwycięstwa, gdyż mimo świetnej postawy jego kolegów w pierwszej połowie meczu z Goppingen nie udało im się utrzymać takiej dobrej do gry i ostatecznie ulegli gospodarzom 27:34. Wyszomirski zaliczył jedną udaną interwencję i zakończył mecz ze skutecznością ponad 8 %.

 

Wyniki 11. kolejki Liqui Moly Bundesligi: 

 

Hannover-Burgdorf - Nordhorn-Lingen 30:29 (15:15)

THW Kiel - MT Melsungen 38:26 (20:14)

Ludwigshafen - Bergischer 27:27 (11:14)

Stuttgart - Flensburg-Handewitt 23:23 (12:11)

Fuchse Berlin - Rhein-Neckar 23:22 (12:10)

Leipzig - SC Magdeburg 25:26 (11:12)

Frisch AUF Goppingen - Lemgo 34:27 (14:16)

Minden - HBW Balingen-Weilstellen 30:30 (12:14)