Liga Mistrzów EHF: Kiel wciąż niepokonane

  • Data publikacji: 03.11.2019, 22:07

W związku z dniem Wszystkich Świętych 6. kolejka Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych wyjątkowo została rozbita i trwała od środy do niedzieli. Nie przeszkodziło to Barcelonie oraz Kolonii w odniesieniu kolejnych zwycięstw.

 

Grupa A

 

Liderowania w grupie A nie chce oddać Barcelona. Mistrz Hiszpanii w środowe popołudnie nie miał większych problemów z pokonaniem na wyjeździe Flensburga 34:27. Bardzo dobre zawody w zespole przegranych rozegrał Michał Jurecki, który zdobył 5 bramek na 6 rzutów i zakończył spotkanie z 83 % skuteczności.

 

Tempa nie zwalnia również PSG. Tym razem francuski zespół rozbił na własnym parkiecie duński Aalborg 37:24. Mały wkład w zwycięstwo miał Kamil Syprzak, który rzucił dwie bramki dla zwycięzców. Dodatkowo polski obrotowy zakończył mecz z żółtą kartką na swoim koncie.

 

Walki o pierwszą pozycję wciąż nie odpuszcza Pick Szeged. Węgrzy uporali się Celje Pivovarna Lasko 31:24 i tym samym zaliczyło trzecią kolejną wygraną z rzędu. Za tydzień czeka ich spotkanie z przedostatnim zespołem tabeli - Elverum i z pewnością będą chcieli dopisać do swojego konta komplet punktów.

 

Na dole grupy A trwa status quo. W kończącym 6. kolejkę spotkań Ligi Mistrzów wcześniej wspomniane Elverum podzieliło się punktami z PPD Zagrzeb. W Turcji padł remis 30:30.

 

Flensburg- Handewitt - Barcelona 27:34 (12:18)

Paris Saint-Germain - Aalborg 37:24 (18:11)

Pick Szeged - Celje Pivovarna Lasko 31:24 (14:14)

Elverum - PPD Zagrzeb 30:30 (13:18)

 

Grupa B

 

Status jedynej, niepokonanej drużyny nadal posiada THW Kiel. Kilończycy wywieźli komplet punktów z trudnego terenu, pokonując w Zaporożu, miejscowy Motor 30:27. Pasmo dwóch porażek przełamał Vardar Skopje. Drużyna z Macedonii uporała się 36:31 z Mieszkowem Brześć. Właściwy rytm zdają się łapać podopieczni Tałanta Dujszebajewa. PGE VIVE Kielce pokonało Veszprem 34:33 i wskoczyło na trzecie miejsce w grupowej tabeli. Szerzej o tym meczu piszemy tutaj. Vardar i VIVE powalczą w kolejnej kolejce ze sobą i ten pojedynek może zadecydować o tym, która z drużyn może włączyć się do walki o bezpośrednie miejsce do ćwierćfinału. Niespodzianką zakończyło się spotkanie Montpelier z Porto. Portugalczycy na własnym parkiecie potrafili się postawić się faworytom i zremisowali z Francuzami 23:23.

 

Motor Zaporoże - THW Kiel 27:30 (13:15)

Vardar Skopje - Mieszkow Brześć 36:31 (19:17)

PGE VIVE Kielce - Vardar Skopje 34:33 (17:17)

Porto - Montpelier 23:23 (11:10)

 

Grupa C/D

 

Coraz bardziej komplikuje się sytuacja Orlen Wisły Płock. Nafciarze przegrali na wyjeździe z Dinamem Bukareszt 20:29 i spadli na czwartą pozycję w grupie D. O tym meczu informowaliśmy szerzej tutaj. Zwycięstwo Rumunów przy jednoczesnej porażce Svenborga oznaczało, że to oni zostali samodzielnymi liderami tej grupy. 

 

W grupie C doszło do starcia lidera z wiceliderem, czyli do pojedynku pomiędzy CD Bidasoa Irun i Savehof. Hiszpanie nie pozostawili rywalom złudzeń i wygrali na wyjeździe 33:24. Zwycięstwa odniosły również drużyny Sportingu Lizbona i Presova.

 

Dinamo Bukareszt - Orlen Wisła Płock 29:20 (13:10)

Kadetten - GOG Svenborg 40:28 (18:11)

Chekhovskiye Medviedi - Kristianstad 37:26 (20:16)

 

 

Savehof - CD Bidasoa Irun 24:33 (9:20)

Sporting Lizbona - Rihmaen Cocks 38:29 (23:15)

Presov - Eurofarm Rabotnik 31:29 (15:14)