El. EURO 2020: Polacy wygrywają w Izraelu!

  • Data publikacji: 16.11.2019, 22:40

Reprezentacja Polski wygrała z Izraelem w 9. kolejce kwalifikacji do Mistrzostw Europy 2020. Gole dla biało-czerwonych zdobyli Grzegorz Krychowiak i Krzysztof Piątek. Tym samym Polacy zapewnili sobie pierwsze miejsce w grupie G.

 

Polscy kibice nie mogli sobie wymarzyć lepszego początku spotkania z Izraelem, bowiem już w 4. minucie biało-czerwoni wyszli na prowadzenie. Na listę strzelców wpisał się Grzegorz Krychowiak, który odnalazł się w zamieszaniu pod bramką rywala, dopadł do bezpańskiej piłki i z bliskiej odległości pokonał bramkarza gospodarzy. Polska, mimo że prowadziła, to nie zamierzała odpuszczać i w kolejnych minutach szukała kolejnych bramek. Ofensywne akcje Polaków napędzali w głównej mierze skrzydłowi - Sebastian Szymański i Przemysław Frankowski, a także Piotr Zieliński. W 24. minucie dobrą okazję do strzału miał Krzysztof Piątek, ale jego uderzenie z prawej strony pola karnego trafiło jedynie w obrońcę. Kilka minut później oglądaliśmy niecodzienną sytuację - arbiter dzisiejszego spotkania, Mattias Gestranius, przyznał Polakom rzut wolny pośredni w okolicach jedenastego metra pola karnego Izraela. Do piłki podszedł Zieliński, ale jego strzał w ostatniej chwili powstrzymał głową  zawodnik gospodarzy. Przed przerwą zarówno gracz Napoli, jak i Frankowski i Szymański testowali umiejętności Ofira Marciano, ale bramkarz za każdym razem parował uderzenia. Piłkarze z Polski schodzili więc do szatni z minimalnym prowadzeniem, ale za to po bardzo obiecującej pierwszej połowie. 

 

Po przerwie biało-czerwoni zaliczyli równie dobry start, co w pierwszej połowie. Tym razem w rolę strzelającego wcielił się Krzysztof Piątek, który w 54. minucie skorzystał z dobrego dośrodkowania z rzutu rożnego, trafił w słupek, ale przy dobitce już się nie pomylił. Polacy po podwyższeniu prowadzenia kontrolowali sytuację na boisku i rzadko kiedy dopuszczali rywali do swojego pola karnego. W 59. minucie niezły strzał na bramkę Szczęsnego dodał Munas Dabbur, ale bramkarz Juventusu bez problemów złapał piłkę. Tempo spotkania wyraźnie spadło, biało-czerwoni już nie atakowali z taką zaciętością jak w pierwszej połowie, mimo że na boisku pojawił się Robert Lewandowski. Reprezentanci Izraela zaś szukali pierwszego trafienia, ale żadna z ich prób strzału nie sprawiała problemów Szczęsnemu. Gospodarze dopięli swego dopiero w 89. minucie. Mieli jednak przy tym sporo szczęścia, bowiem piłka do strzelca gola - Munasa Dabbura - dotarła dopiero po rykoszecie od jednego z defensorów reprezentacji Polski. W doliczonym czasie gry zaś oglądaliśmy sporo zamieszania, głównie poza boiskiem - na murawę wbiegli kibice, piłkarze Izraela także toczyli zażarte dyskusje z arbitrem. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 2:1 dla Polski. Oznacza to, że biało-czerwoni mają już 22 punkty w grupie G i tym samym na pewno już wygrali fazę grupową!

 

Izrael - Polska 1:2 (0:1)

Bramki: 89' Dabbur 4' Krychowiak, 54' Piątek

Izrael: Marciano - Ben Harush (65' Menachem), Taha (42' Haziza), Bitton, Tibi, Dasa - Glazer, Natcho, Kayal (79' Elmkies) - Zahavi, Dabbur

Polska: Szczęsny - Kędziora, Bednarek, Glik, Reca - Frankowski, Bielik, Krychowiak (84' Furman), Szymański (63' Lewandowski) - Zieliński - Piątek (70' Klich)

Kartki: 54' Bitton - 57' Bielik 

Sędziował: M. Gestranius (Finlandia)