Plusliga: Verva lepsza od Czarnych. Warszawiacy wracają na fotel lidera

  • Dodał: Igor Wasilewski
  • Data publikacji: 24.11.2019, 22:10

Po przygodach związanych ze zmianą sponsora tytularnego drużyna z Warszawy powróciła na własny parkiet. Powróciła jak przystało na lidera Plusligi: z kompletem publiczności, z oprawą na najwyższym poziomie i co najważniejsze – zwyciężając 3:0 z Cerradem Enea Czarnymi Radom.

 

Od samego początku Verva Warszawa Orlen Paliwa prezentowała się tak, że ani przez moment nie było wątpliwości kto będzie zapisywał na swoje konto kolejne partie. Patryk Niemiec rozpoczął od czteropunktowej serii w polu zagrywki i przewaga ta od stanu 5:2 utrzymywała się w podobnej postaci do samego końca. U przeciwników dwoił się i troił co prawda Grek Protopsaltis, ale Bartosz Kwolek i spółka nie pozwalali przyjezdnym ani na moment pomyśleć o narzuceniu własnego tempa. Popsuta zagrywka Michała Filipa zakończyła seta przy rezultacie 25:22 i zawodnicy ze stolicy schodzili na przerwę w obiecujących nastrojach.

 

W drugiej partii warszawiacy ani myśleli o zmianie tempa. Grając w wielu elementach bez najmniejszej słabości, błyskawicznie odskoczyli rywalom z Radomia. Trener Prygiel próbował więc nowych zawodników. Na parkiecie pojawili się: Wojciech Włodarczyk, Karol Butryn czy Brenden Sander, ale oni również nie potrafili sprostać rozpędzonym do granic możliwości gospodarzom. Ci od rezultatu 15:8 spokojnie kontrolowali przebieg gry, domykając całego seta do 20. Dzieła, podobnie jak w pierwszej partii dokończył błąd Filipa, który tego wieczora w warszawskiej Arenie Ursynów zdecydowanie nie rozgrywał meczu życia.

 

Partia numer trzy wyglądała na najbardziej wyrównaną. Siatkarze z Radomia długo wytrzymywali grę punkt za punkt, a w pewnym momencie prowadzili nawet 13:11. Bloki Kevina Tillie oraz Antoine Brizard’a pozwoliły jednak szybko zniwelować stratę. Warszawiacy nie odskoczyli jednak tak wyraźnie jak w poprzednich partiach. Dopiero przy stanie 19:17 udało się zdobyć upragnione dwa punkty przewagi, z którymi można było już grać do samego końca. Ostatecznie całość udało się domknąć do 22 i w zalewie półtorej godziny siatkarze z Warszawy mogli cieszyć się z kolejnego, siódmego już zwycięstwa w sezonie 2019/2020.

 

Czarni mimo zdecydowanej porażki nie wypadli z czołowej ósemki Plusligi, Verva natomiast powróciła na fotel lidera, gdzie wciąż króluje jako niepokonana. Już za tydzień zmienić ten stan spróbuje Skra Bełchatów, która podejmie stołeczną drużynę na własnym parkiecie. Do Radomia przyjedzie natomiast Jastrzębski Węgiel.

 

Verva Warszawa Orlen Paliwa – Cerrad Enea Czarni Radom 3:0 (25:22, 25:20, 25:22)