Liga Mistrzów: wielki come-back PSG na Santiago Bernabeu!

  • Data publikacji: 26.11.2019, 22:53

Real Madryt zremisował z PSG na Santiago Bernabeu. Paryżanie w ostatnich dziesięciu minutach zdołali zdobyć dwa gole, tym samym doprowadzając do remisu.  

 

Real Madryt już od samego początku postawił wysoko poprzeczkę rywalom. Gospodarze z łatwością tworzyli sobie kolejne sytuacje i kompletnie zamknęli PSG na ich połowie. Na całej szerokości szalał Eden Hazard, którego nie mógł upilnować Marco Verratti. W 15. minucie bardzo dobry strzał z dystansu oddał Toni Kroos, ale jego uderzenie minęło poprzeczkę o kilka centymetrów. Królewscy jednak dopięli swego już w 17. minucie. Najpierw pierwszą linię defensywy przebił Eden Hazard, który minął trzech zawodników. Następnie na prawej stronie bardzo dobrze zadziałała współpraca Valverde z Carvajalem, pierwszy dośrodkował do Karima Benzemy, a Francuz z zimną krwią wykończył całą akcję strzałem w prawe okienko. W kolejnych minutach przewaga Realu rosła nadal, ale Keylor Navas stawał na wyżynach swoich umiejętności, broniąc strzały Kroosa, Benzemy czy Marcelo. Pod koniec pierwszej połowy PSG jednak zaczęło grać odważnej, co skutkowało choćby groźnym strzałem Kyliana Mbappe z kilku metrów. Francuz jednak strzelał ze zbyt ostrego kąta, by zaskoczyć Thibaut Courtois. W 43. minucie Belg po raz kolejny był w centrum wydarzeń, kiedy to sfaulował Mauro Icardiego na linii pola karnego. Sędzia Artur Soares Dias wyciągnął czerwony kartonik i sprawdził jeszcze na VARZE, czy PSG należy się rzut karny. Wideoweryfikacja cofnęła jednak powtórkę o kilka sekund - okazało się, że to najpierw paryżanie dopuścili się faulu i tym samym zapoczątkowali swoją akcję. Tym samym sędzia anulował czerwoną kartkę dla Courtois, a chwilę później zawodnicy zeszli do szatni na przerwę. 

 

Druga połowa nie toczyła się już na tak wysokiej intensywności jak pierwsza. Real miał swój wynik, dlatego nie atakował już z taką zawziętością, jednak nadal od czasu do czasu kreował swoje sytuacje. PSG zaś nie miało pomysłu na defensywę Królewskich poza szybkimi kontratakami opieranymi głównie na Mbappe, Neymarze i Di Marii. Paryżanie jednak wiedzieli, że mimo wszystko prowadzą w tabeli i w razie porażki nadal mają dwa punkty przewagi nad Realem. Dużo zmieniła też kontuzja Edena Hazarda, który opuszczając murawę, zabrał ze sobą sporo energii i przebojowości, których nie wniósł Gareth Bale. Mimo to w 79. minucie Real zdołał zdobyć drugiego gola, a po raz kolejny na listę strzelców wpisał się Benzema. Francuz skorzystał ze znakomitego dośrodkowania Marcelo i głową pokonał Navasa. Gospodarze jednak krótko cieszyli się z wyższego prowadzenia - już w 81. minucie gola kontaktowego zdobył Kylian Mbappe. 20-latek wykorzystał błąd Courtois, który źle wyszedł do dośrodkowania i minął się z piłką. Za jego plecami czaił się Mbappe, który wbił futbolówkę do pustej siatki. Kilkadziesiąt sekund później PSG wyrównało, a pięknym uderzeniem wprost w okno bramki popisał się Pablo Sarabia. Nerwowa końcówka spotkania ostatecznie nie przyniosła kolejnego trafienia, które przechyliłoby szalę zwycięstwa na jedną ze stron. Tym samym obie drużyny podzieliły się punktami.

 

Real Madryt - PSG 2:2 (1:0)

Bramki: 17', 79' Benzema - 81' Mbappe, 83' Sarabia

Real: Courtois - Marcelo, Varane, Ramos, Carvajal - Kroos, Casemiro, Valverde (76' Modrić) - Hazard (68' Bale), Isco (82' Rodrygo), Benzema

PSG: Navas - Meunier, Silva, Kimpembe, Bernat - Gueye (46' Neymar), Marquinhos, Verratti - Di Maria (75' Draxler), Icardi (75' Sarabia), Mbappe

Kartki: 68' Marcelo - 89' Meunier

Sędziował: A. Saores Dias (Portugalia)