Bundesliga: wymęczone zwycięstwo Borussii w Berlinie
- Dodał: Jakub Łosiak
- Data publikacji: 30.11.2019, 17:31
Borussia Dortmund wygrała na wyjeździe z Herthą Berlin 2:1. Dortmundczycy od 45. minuty grali w dziesiątkę po czerwonej kartce Matsa Hummelsa.
Od początku spotkania Borussia próbowała narzucić swój rytm gry. Hertha głównie się broniła, nie była w stanie dłużej pograć piłką. W defensywę gospodarzy również wkradała się nerwowość, często musieli ratować się prostymi środkami. Ataki Borussii z minuty na minute były coraz odważniejsze i konkretniejsze. W końcu w 15. minucie Julian Brandt idealnie wypatrzył Jadona Sancho i zagrał mu prostopadła piłkę, a młody Anglik pewnie wykończył sytuację sam na sam z bramkarzem.
Dwie minuty później Borussia prowadziła już 2:0. Achraf Hakimi wykorzystał swoją szybkość na skrzydle i zagrał po ziemi w pole karne, a Throgan Hazard odpowiednio dostawił stopę i skierował piłkę do bramki. Borussia starała się kontrolować mecz. Miała korzystny wynik i nieco zwolniła z atakami. Nie wyszło to jej na dobre. Impuls po stronie Herthy dał Dodi Lukebakio. Belg najpierw popisał się indywidualną akcją, którą zakończył strzałem, ale obronił go Roman Burki. W kolejnej akcji Lukebakio złamał do środka i uderzył zza pola karnego, piłkę po drodze dzióbnął Vladimir Darida, co zmyliło bramkarza i Hertha zdobyła bramkę kontaktową.
Borussia nie mogła wrócić do swojej gry z początku spotkania, popełniała proste błędy. Skutkowało to tym, że Mats Hummels zobaczył drugą żółta kartkę i wyleciał z boiska. Hertha przycisnęła, ale brakowało jej wykończenia akcji. W samej końcówce pierwszej połowy Lukebakio uderzył z rzutu wolnego, ale piłka o centymetry minęła bramkę Borussii.
Szybko po przerwie Davie Selke trafił do bramki Borussii. Sędzia po analizie VAR gola nie uznał, gdyż Selke był na spalonym. Nie był to jednak koniec kłopotów drużyny z Dortmundu. Hertha cały czas naciskała, a Borussia nie mogła zagrozić bramce rywala. Gospodarze próbowali różnymi sposobami zagrozić bramce rywala, zarówno strzałami z daleka i akcjami oskrzydlającymi. Ze strzałami Daridy i Grujicia bez problemów poradził sobie Burki.
Niewiele się działo przez drugie 45 minut. W 84. minucie na boisku pojawił się Łukasz Piszczek. W końcówce Hertha już nie miała tylu sił, by dalej atakować, choć w ostatnich minutach dwie dogodne sytuacje zmarnowali Salomon Kalou i Marko Grujić. Borussia miała duże kłopoty, ale obroniła się i wywiozła z Berlina korzystny wynik.
Hertha Berlin - Borussia Dortmund 1:2 (1:2)
Bramki: 34' Darida - 15' Sancho, 17' Hazard
Hertha: Kraft - Stark (68' Dilrosun), Boyata, Rekik - Wolf, Grujić, Skjelbred, Mittelstad - Darida (78' Kalou), Lukebakio (68' Ibisević), Selke
Borussia: Burki - Hakimi, Zagadou, Hummels, Guerreiro - Witsel, Akanji - Sancho, Brandt, Hazard (84' Hazard) - Reus
Kartki: Grujić, Darida, Ibisević - Hummels (czerwona)
Sędzia: Sven Jablonski (Niemcy)