Serie A: Inter wygrał i został liderem!

  • Data publikacji: 01.12.2019, 16:57

Inter Mediolan wykorzystał potknięcie Juventusu i pokonał Spal 2:1, czym zapewnił sobie awans na fotel lidera Serie A. Bramki dla Nerazzurrich strzelał Lautaro Martinez, a honorowe trafienie dla gości zaliczył Mattia Valoti.

 

Pierwsza połowa była pokazem siły gospodarzy, choć brakowało im nieco skuteczności. Już w 11. minucie spotkania Romelu Lukaku dostał prostopadłe podanie w pole karne, gdzie znalazł się oko w oko z bramkarzem, jednak nie zdołał go pokonać, a sędzie liniowy podniósł chorągiewkę, sygnalizując spalonego. Pięć minut później nie pomylił się drugi napastnik w czarnej koszulce. Wszystko zaczęło się od straty w okolicach koła środkowego. Piłkę przechwycił Lautaro Martinez i pobiegł z nią aż na skraj szesnastki, gdzie zdecydował się na sprytny strzał w długi róg bramki Etrita Berishy, czym wyprowadził Inter na prowadzenie. Powiedzieć, że drużyna Antonio Conte przeważała, to nie powiedzieć nic. Spal nie wyprowadziło, przez całą pierwszą połowę, żadnej akcji. Goście wyglądali, jakby pogodzili się z porażką przed spotkaniem i liczą na najmniejszy wymiar kary. A Inter zamierzał udowodnić, że zasługuje na fotel lidera. W 41. minucie Martinez skompletował dublet. Antonio Candreva dośrodkował na szósty metr, a argentyński napastnik świetnie uwolnił się spod krycia i trafił po raz drugi. Wydaje się, że był to najmniejszy wymiar kary, na jaki mogli liczyć zawodnicy Ferrary.

 

Pięć minut po przerwie stało się coś nieoczekiwanego. Spal zdołało wyprowadzić składną akcję, a Mattia Valoti minął dwóch obrońców i w asyście trzeciego zdołał uderzyć z pogranicza pola karnego, a piłka po tym strzale zatrzepotała w siatce. Samir Handanović był niemniej zdziwiony, niż reszta zespołu. Mogło to pokrzyżować plany Conte, związane z oszczędzaniem piłkarzy na następne spotkania, ale ucieszyło wszystkich postronnych kibiców, którzy liczyli na jakiekolwiek emocje w tym pojedynku. W 56. minucie mieliśmy powtórkę z drugiej akcji bramkowej Interu, z pierwszej połowy, ale z innym skutkiem. Tym razem strzał Martineza nie był tak precyzyjny i został obroniony przez przez Berishę. Spotkanie się nieco wyrównało, choć akcje Spal były warte odnotowania jedynie w statystykach. W 70. minucie Argentyńczyk po raz kolejny stanął przed wyśmienitą okazją do zabrania piłki do domu, która przysługuje strzelcom hattricka. Był sam na sam z Handanoviciem, ale za długo myślał nad finalizacją akcji i golkiper obronił jego uderzenie. Kolejne minuty to kolejne niewykorzystane okazje Nerazzurich. Nie wszystkie strzały były jednak niecelne. Berisha robił to, do czego nas przyzwyczaił w tym sezonie, a mianowicie po raz kolejny ratował Spal świetnymi interwencjami, choć, tak jak w tym spotkaniu, nie mogło to zagwarantować chociażby punktu przy takiej postawie defensywy. Inter dowiózł korzystny rezultat do końca i awansował na pierwsze miejsce w tabeli.

 

Inter Mediolan - Spal 2:1 (2:0)

Bramki: 16', 41' Martínez – 50' Valoti

Inter Mediolan: Handanovič – D'Ambrosio, de Vrij, Škriniar – Candreva (79' Godin), Brozović, Gagliardini, Vecino, Lazaro (79' Biraghi) – Lukaku, Lautaro Martínez

Spal: Berisha – Tomović, Vicari, Igor (82' Janković) – Espeto (42' Cionek), Murgia, Valdifiori (70' Floccari), Kurtić, Reca – Petagna, Valoti

Żółte kartki:   59' D'Ambrosio – 57' Valdifiori, 77' Igor, 80' Cionek, 90+4' Murgia

Sędziowie: Irrati (Pistoia)

 

Aktualna tabela Serie A