LaLiga: Real Madryt z kompletem punktów

  • Dodał: Łukasz Nocuń
  • Data publikacji: 07.12.2019, 14:52

Real Madryt nie zawiódł i w 16. kolejce hiszpańskiej Primera Division pokonał Espanyol 2:0 (1:0). Bohaterem meczu został Karim Benzema, który zanotował bramkę oraz asystę.

 

Spotkanie Realu Madryt z Espanyolem mogło mieć tylko jednego faworyta, którym byli gospodarze. Kontuzje Jamesa Rodrigueza, Garetha Bale'a i Marcelo wymusiły na trenerze Królewskich kilka zmian. Zidane postanowił desygnować do gry od pierwszej minuty Rodrygo oraz zawodzącego ostatnimi czasy Viniciusa. Właśnie na tej dwójce miał spoczywać obowiązek zdobywania bramek.

 

Piłkarze Realu ruszyli do ataku od początku. Już w 7. minucie wynik mógł otworzyć po indywidualnej akcji Vinicius, ale został zastopowany przez bramkarza Espanyolu. Chwilę później w roli głównej ponownie zabłysnął utalentowany Brazylijczyk, który doskonale prostopadłym podaniem uruchomił Karima Benzemę. Francuz jednak nie zmusił do wysiłku Diego Lopeza. Przez kolejne minuty na boisku nie wiele się działo, a większość czasu akcja toczyła się w środku pola. Zawodnicy Espanyolu nie zamierzali tylko się bronić, czego efektem była doskonała okazja z 28. minuty spotkania. Esteban Granero kapitalnie odnalazł się w polu karnym rywali i oddał świetny strzał główką. Na posterunku był jednak interweniujący Thibaut Courtouis, który uchronił swój zespół przed sensacyjną stratą bramki. Ta akcja podrażniła podopiecznych Zidane'a, którzy natychmiastowo ruszyli do ataku. Najpierw kolejną okazję miał Vinicius, ale ponownie lepszy okazał się golkiper przyjezdnych. W 37. minucie Lopez nie miał już jednak szans na skuteczną interwencję. Raphael Varane wyręczył swoich kolegów z ofensywy i pewnym strzałem po długim rogu dał prowadzenie Realowi. 

 

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Real kontrolował przebieg meczu, ale miał problemy z podwyższeniem prowadzenia. W 53. minucie dogodną okazję na zapewnienie komfortowego wyniku miał Benzema. Francuz przegrał jednak pojedynek sam na sam z Diego Lopezem. Snajper Realu nie zamierzał jednak poprzestawać na dotychczasowych próbach. W końcu dopiął swego. W 79. minucie wykorzystał podanie Fede Valverde i wpakował piłkę z bliskiej odległości do bramki. Kilka minut później bezmyślnie z boiska wyleciał Ferland Mendy. Gra w osłabieniu Realu nie wpłynęła jednak na końcowy rezultat. Ostatecznie Królewscy wygrali 2:0. 

 

Real Madryt po dzisiejszym meczu objął prowadzenie w tabeli ligi. Przed zespołem ze stolicy Hiszpanii teraz dwa niezwykle trudne mecze wyjazdowe. Najpierw 15 grudnia zagrają z Valencią, a trzy dni później zmierzą się w zaległym El Clasico z FC Barceloną.

 

Real Madryt - Espanyol Barcelona 2:0 (1:0)

Bramki: 37' Varane, 79' Benzema

Real Madryt: Courtois - Carvajal, Varane, Ramos, Mendy - Valverde, Casemiro, Kroos (71' Modrić) - Rodrygo (85' Diaz), Benzema, Vinícius (85' Eder Militao)

Espanyol: Diego López - David López, Bernardo, Calero - Víctor Gómez, Marc Roca, Granero (73' Lozano), Sergi Darder, Dídac - Calleri (83' Melendo), Wu Lei (65' Campuzano)

Żółte kartki: 17' Vinicius, 64', 83' Mendy, 74' Valverde - 15' Granero, 61' Calero

Czerwona kartka: 83' Mendy (druga żółta)

Sędziował: Santiago Latre

 

AKTUALNA TABELA LALIGA SANTANDER