Premier League: United triumfują w derbach Manchesteru!

  • Data publikacji: 07.12.2019, 20:30

Sensacyjne zwycięstwo Manchesteru United nad Manchesterem City stało się faktem! Po bramkach Marcusa Rashforda i Anthony'ego Martiala goście prowadzili do przerwy 2:0 i dali sobie wbić tylko jedną bramkę po przerwie, dzięki czemu mogą cieszyć się z triumfu. Kontaktowe trafienie dla City zaliczył Otamendi w 84. minucie. Dzięki zwycięstwu podopieczni Solksjaera awansowali na 5 miejsce w tabeli, ze stratą 5 punktów do czwartej Chelsea. 

16. kolejka angielskiej Premier League, Etihad Stadium, a więc derby Manchesteru! Zajmujący trzecie miejsce w tabeli mistrz Anglii z niebieskiej części Manchesteru podejmował swojego odwiecznego rywala - Manchester United. Z uwagi na panujący w drużynie kryzys i niepewność posady norweskiego szkoleniowca przed spotkaniem podopieczni Ole Gunnara Solskjaera z góry skazywani byli na porażkę. Jednak zbudowani ostatnim zwycięstwem nad Tottenhamem (2:1) Czerwone Diabły upatrywały swoich szans w starciu z wyżej notowanym rywalem, bowiem maszynka do wygrywania zbudowana przez Pepa Guardiolę coraz częściej ostatnio się zacina - na ostatnie 6 meczów we wszystkich rozgrywkach zwyciężyli tylko we dwóch. 

 

Jako pierwsi akcję wyprowadzili goście - zmusili do interwencji Edersona, który dał próbkę swoich umiejętności już na samym początku meczu, powstrzymał on silny strzał Daniela Jamesa. Kolejne minuty należały jednak do gospodarzy. Spokojnie rozgrywali piłkę na połowie United, zamykając tym samym gości w swoim schemacie taktycznym. Przewaga nie przełożyła się w żaden sposób na wynik spotkania. Podopieczni Solskjaera pod naporem City cierpliwie oczekiwali na możliwość przeprowadzenia kontrataku. Ofensywne trio w czerwonych koszulkach - Martial, James, Rashford w 16. minucie zdołali przeprowadzić groźną kontrę, lecz ponownie Ederson interweniował i udowodnił dlaczego wymieniany jest w gronie najlepszych bramkarzy na świecie. Zwarte szyki obronne i płynna zmiana fazy gry z obrony do ataku umożliwiły przeniesienie ciężaru gry na obronę City. Po krótkiej wymianie piłki w 21. minucie w pole karne wbiegł Rashford, po czym padł na murawę - werdykt arbitra mógł być tylko jeden - rzut karny dla gości! Z jedenastu metrów nie pomylił się Marcus Rashford i młody Anglik dość sensacyjnie wyprowadził gości na prowadzenie. Dwie minuty później strzelec bramki mógł podwyższyć prowadzenie, jednak wychowanek United zmarnował sytuację sam na sam. Po czterech minutach oglądaliśmy kolejną fantastyczną okazję gości - tym razem poprzeczka powstrzymała Rashforda przed dubletem. Co się jednak nie udało Anglikowi, udało się Francuzowi - Anthony'emu Martialowi. Była 29. minuta, kiedy Martial zdecydował się na uderzenie z pola karnego. Piłka po uderzeniu w słupek zameldowała się w bramce Edersona. Sensacyjne prowadzenie goście zdołali dowieźć do przerwy, natomiast wynik kilkukrotnie mógł ulec zmianie, bowiem obie ekipy prowadziły wymianę ciosów, z tym, że przewaga zdecydowanie była po stronie graczy w niebieskich koszulkach. 

Pogoń gospodarzy w drugiej połowie rozpoczęła się bez zmian w składzie, mimo to zapowiadały się fantastyczne emocje. Próbkę z nich mieliśmy 10 minut po wznowieniu gry. De Bruyne silnie uderzył na bramkę De Gei, ale w ostatniej chwili interweniował Lindelof - efektownie wyciągnął nogę i trącił piłkę na rzut rożny. Komfort gości trwał tylko w teorii, bowiem gra toczyła się głównie po ich stronie, a gospodarze wcale nie zwalniali. Grali jednak na tyle niedokładnie, że przez dłuższy czas nie byli w stanie poważnie zagrozić bramce rywali. Okazjonalnie zmuszali do interwencji De Geę, ale Hiszpan zachowywał czujność. W kolejnych fazach gry gospodarze zadomowili się na połowie United, całkowicie kontrolowali grę, ale brakowało skuteczności po wejściu w pole karne. Dobrze zorganizowana defensywa United rozbijała każdy atak Obywateli. Żelazne szyki obronne United pękły dopiero w 84 minucie, kiedy to z rzutu rożnego trafił Otamendi, dzięki czemu gospodarze wrócili do gry. Bramka kontaktowa była istnym impulsem dla Manchesteru City, bowiem w kolejnych minutach całkowicie zamknęli United w polu karnym i zasypywali przeciwników dośrodkowaniami. Zepchnięci do głębokiej defensywy goście zdołali odeprzeć ataki City i wynik meczu nie zmienił się do końca meczu. 


Manchester City - Manchester United
 0:2 (0:2)
Bramki: Otamendi 84' - Rashford 23', Martial 29'
Manchester City: Ederson - Walker, Stones (Otamendi 59'), Fernandinho, Angelino - De Bruyne, Rodri (Gundogan 86'), D. Silva - B.Silva (Mahrez 65'), Jesus, Sterling 
Manchester United: De Gea - Shaw (Young 89'), Maguire, Lindelof, Wan-Bissaka - Fred, McTominay - Rashford, Lingard (Tuanzebe 89'), James - Martial (Pereira 74')
Żółte kartki: Silva 22', De Bruyne 79', Walker 90+4' - De Gea 54', Pereira 74'
Sędziował: Anthony Taylor 

AKTUALNA TABELA PREMIER LEAGUE