PKO Ekstraklasa: Cracovia ponownie lepsza od Rakowa

  • Data publikacji: 08.12.2019, 14:24

Cracovia po bardzo dobrym spotkaniu pokonuje Raków Częstochowa 3:0 w ramach 18. kolejki PKO Ekstraklasy. To drugie zwycięstwo drużyny Michała Probierza, która w czwartek pokonała beniaminka w Totolotek Pucharze Polski po rzutach karnych. Gole w tym meczu zdobywali Kamil Pestka, van Amersfoort i Janusz Gol, dla którego była to pierwsza bramka w barwach Pasów. 

 

Pierwsze niedzielne spotkanie w PKO Ekstraklasie zapowiadało się niezwykle ciekawie. Przede wszystkim ze względu na fakt, iż obie drużyny zmierzyły się ze sobą 2,5 doby wcześniej w ramach Totolotek Pucharu Polski. Zwycięsko z tego starcia wyszła Cracovia i to ona awansowała dalej, chociaż rozstrzygnięcie poznaliśmy dopiero po serii rzutów karnych. Trener Michał Probierz zapowiadał, że czwartkowa batalia nie wpłynie na jego zespół, gdyż ten jest świetnie przygotowany pod względem fizycznym. Obie drużyny w tabeli dzieli osiem punktów, więc to Pasy przystępowały do dzisiejszego spotkania w roli faworyta.

 

Dobrze w mecz weszli gospodarze, którzy od początku narzucili inicjatywę. Szybko przyniosło to pierwsze okazje podbramkowe. Najpierw w 5. minucie defensywa Rakowa zablokowała strzał Pelle van Amersfoorta, a później po dośrodkowaniu z prawej flanki przed kapitalną okazją stanął Sergiu Hanca, jednak źle trafił w piłkę i uderzył niecelnie. Raków starał się odpowiedzieć, a najciekawiej pod bramką Michala Peskovicia robiło się po stałych fragmentach gry. Jak w 12. minucie, kiedy po rzucie rożnym uderzał Jarosław Jach. W 16 minucie znowu bliska była Cracovia i ponownie za sprawą Sergiu Hanci, który próbując dośrodkować, trafił w słupek. Odpowiedź przyszła już po chwili, kiedy Miłosz Szczepański po dynamicznej akcji uderzył tuż obok słupka. 

Mecz od początku prowadzony był w szybkim tempie, po drużynach nie było widać zmęczenia po pucharowych zmaganiach. W 25. minucie Jakuba Szumskiego próbował pokonać Janusz Gol, ale jego strzał pewnie zatrzymał golkiper gości. Po chwili podobną próbę podjął Rafael Lopes, lecz on uderzył niecelnie. Goście również dążyli do zdobycia bramki. Bliski tego był Jarosław Jach, który pomylił się o centymetry. W 31. minucie mieliśmy analizę VAR, ale ostatecznie Cracovia nie otrzymała rzutu karnego. Po chwili kolejnej groźnej sytuacji dla drużyny z Częstochowy po stałym fragmencie zapobiegł Janusz Gol. W kolejnych minutach nadal było na boisku ciekawie, ale już bez stuprocentowych sytuacji. Aktywniejsza była w tym fragmencie drużyna Michała Probierza, ale goście pewnie bronili dostępu do własnej bramki. W doliczonym czasie Jablonsky kapitalnym uderzeniem próbował pokonać Szumskiego, ale piłka zatrzymała się na poprzeczce. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, ale na tempo i poziom nie można było narzekać. 

 

Drugą połowę bardzo dobrze rozpoczęli gospodarze, którzy ruszyli z impetem do ataku. Jednak długo piłkarze Rakowa potrafili sobie z takim naporem poradzić. Jeszcze w 49. minucie uderzenie Lopesa było niecelne, lecz po chwili, w końcu Pasy wyszły na prowadzenie. Po dziewięciu latach oczekiwania Janusz Gol zdobył swoją pierwszą bramkę w barwach Cracovii. Świetne podanie zaliczył w tej sytuacji Sergiu Hanca. W 58. minucie było już 2:0 za sprawą Kamila Pestki, który świetnym uderzeniem z dystansu pokonał Jakuba Szumskiego. Gospodarze nie poprzestawali na dwubramkowym prowadzeniu i wciąż napierali na drużynę Marka Papszuna. Raków nie potrafił się podnieść po takich ciosach i prezentował się w drugiej części spotkania zdecydowanie gorzej.

 

Kolejne minuty były już mniej ciekawe, ponieważ goście stracili wiarę w powodzenie w tym spotkaniu, a Cracovia pewnie broniła korzystnego wyniku. W 77. minucie świetny strzał oddał Mateusz Wdowiak, ale pewną interwencję zanotował Szumski. Raków odpowiedział niecelnym uderzeniem Tomasa Petraska. W 86. minucie przed kapitalną szansą stanął Rakoczy, ale nie wykorzystał złej interwencji bramkarza gości poza polem karnym i nie trafił do pustej bramki. W końcówce jeszcze kapitalną interwencją popisał się Szumski. W doliczonym czasie gry van Amersfoort ustalił wynik spotkania na 3:0 i Cracovia pewnie dopisuje do swojego konta ważne trzy punkty.

 

Cracovia - Raków Częstochowa 3:0 (0:0)

Bramki: 52' Gol, 58' Pestka, 90+2' van Amersfoort

Cracovia: Pesković - Rapa, Helik, Jablonsky, Pestka - Lusiusz, Gol - Hanca (89' Siplak), van Amersfoort, Wdowiak (82' Rakoczy) - Lopes (78' Piszczek)

Raków Częstochowa: Szumski - Kościelny, Petrasek, Jach - Babenko, Piątkowski (77' Bartl), Szczepański (40' Musiolik), Schwarz, Malinowski (59' Skóraś) - Sapała, Kolew

Żółte kartki: 56' Gol - 39' Sapała, 72' Babenko

Sędziował: Paweł Gil (Lublin)

 

Aktualna tabela PKO Ekstraklasy