PlusLiga: BKS nadal bez zwycięstwa, pięć setów w Suwałkach!

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 13.12.2019, 23:00

Szósty tie-break w sezonie BKS-u Visły Bydgoszcz i... szósty zakończony porażką. Ślepsk Malow Suwałki po pierwszym secie musiał gonić wynik, ale ostatecznie przechylił szalę na swoją korzyść. Duża w tym zasługa Nicolasa Szerszenia, który świetnie spisywał się w piątkowy wieczór na zagrywce i został MVP spotkania.

 

Beniaminek faworytem meczu Plus Ligi? To dla podopiecznych Andrzeja Kowala - siatkarzy Ślepska Malow Suwałki była sytuacja nowa i dość nietypowa. Tak jednak było w piątek, gdy na swoim parkiecie gościli oni zespół BKS-u Visła Bydgoszcz. Goście na swoim koncie nie mieli jeszcze w tym sezonie zwycięstwa, podczas gdy beniaminek miał aż trzy wiktorie, w tym tę ostatnią, najbardziej niespodziewaną, gdy na wyjeździe w Radomiu pokonali oni Cerrad Czarnych.

 

W piątek łatwej przeprawy na swoim parkiecie jednak nie mieli. Siatkarze z Bydgoszczy od początku postawili twarde warunki i kapitalnie grali w bloku. Osiągnęli szybką przewagę kilku punktów, a potem tylko podkręcali tempo, gdy groził im kontakt z rywalami. Świetnie w BKS-ie spisywały się skrzydła, nie gorzej było na środku, a wszystko było podkreślone słabą postawą gospodarzy. Jedynym, który trzymał grę gospodarzy był Nicolas Szerszeń - szczególnie gdy stawał na zagrywce, ale to nie uchroniło gospodarzy od porażki 17:25. 

 

Druga partia tego meczu zaczęła się dla Ślepska najgorzej jak mogła. Bardzo słaba postawa z pierwszego seta przeniosła się na pierwszych sześć akcji kolejnej partii. Od 1:5 gospodarze wreszcie opanowali nerwy i po kilku minutach nawet doszli na remis. Ożyła hala w Suwałkach, kibice zaczęli głośniej reagować, a to poniosło podopiecznych Andrzeja Kowala, którzy świetną zagrywką zmusili rywali do dużej pracy przyjęciu, a z tą niezbyt dobrze radzili sobie siatkarze po drugiej stronie. Set przeszedł na stronę gospodarzy, którzy kontrolowali grę i zwyciężyli 25:18.

 

Widać było, że drugi set rozluźnił gospodarzy. Zdecydowanie podbudował ich psychicznie i dał taki luz, że od początku trzeciej partii Ślepsk zdecydowanie wziął w swoje ręce inicjatywę i bardzo szybko osiągnął wysoką przewagę. Już po kilku minutach na tablicy wyników było 11:2 i już wtedy właściwie było wiadomo, że w tej partii gospodarzom nic się nie stanie. Nawet twarde podjęcie walki w środku i końcowej fazie seta nie pomogło, a równi jak w zegarku gospodarze kolejnego seta zwyciężyli w tym samym stosunku - 25:18.

 

Czwarty set mógł być ostatnim w tym spotkaniu, ale okazało się, że jednak tak się nie stało. Nie ulega wątpliwości, że był to jednak najbardziej wyrównany set tego meczu. Przez długą jego część to goście z Bydgoszczy trzymali kilkupunktowe prowadzenie, jednak cały czas nie była to na tyle duża przewaga, by można być pewnym tego, że dojdzie do tie-breaka. W końcówce bydgoszczanie nie stracili jednak koncentracji i mogli się cieszyć z kolejnego punktu i szóstego tie-breaka w tym sezonie. Wszystkie pięć poprzednich zostało przegranych przez bydgoszczan. Czy w Suwałkach miało przyjść przełamanie?

 

Jednak nie! Od początku decydującej partii zdecydowanie lepiej spisywał się zespół Ślepska Malow Suwałki. Kilka punktów przewagi z początku zdecydowało o przebiegu tego seta. Świetne zagrywki, w których znowu brylował Szerszeń zdecydowały o tym, że tuż po zmianie stron z gości bardzo mocno zeszło powietrze. Ostatecznie, zespół z Suwałk wygrał 15:8 i mógł się cieszyć z czwartego zwycięstwa w sezonie - drugiego z rzędu.

 

Ślepsk Malow Suwałki - BKS Visła Bydgoszcz 3:2 (17:25, 25:18, 25:18, 20:25, 15:8)

 

Ślepsk Malow Suwałki: Jakub Rohnka, Andreas Takvam, Josua Tuaniga, Nicolas Szerszeń, Wojciech Siek, Bartłomiej Bołądź - Adrian Stańczak (L)

 

BKS Visła Bydgoszcz: Tomasz Kalembka, Toncek Stern, Jakub Urbanowicz, Janusz Gałązka, Piotr Lipiński, Jakub Peszko - Kamil Szymura (L)

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.