Cenny remis MKS-u Perły Lublin

MKS Perła Lublin zremisowała 22:22 z Rocasą Gran Canarią w pierwszym meczu finału Challenge Cup. Remis w wyjazdowym spotkaniu to dobry prognostyk przed rewanżem dla zawodniczek polskiego zespołu.

Pierwszy mecz finału rozgrywek Challenge Cup rozegrano na Wyspach Kanaryjskich. Zawodniczki MKS-u Perły Lublin liczyły na wynik, który będzie korzystny przed rewanżem, który odbędzie się w Lublinie. Lublinianki świetnie rozpoczęły spotkanie, rzucając trzy bramki słynnej bramkarce Silvii Navarro, nie tracąc żadnej. Szczypiornistki Gran Canarii wyszły wyżej w obronie i systematycznie odrabiały straty bramkowe. W 11. minucie był już remis 3:3. Potem rywalizacja się wyrównała i wynik oscylował w okolicach remisu. Trzy minuty przed przerwą Lublinianki wyszły na prowadzenie 9:7. Po pierwszej połowie na tablicy wyników widniał wynik 10:10.

Drugą połowę meczu od dwóch bramek rozpoczęły podopieczne Roberta Lisa. Jednak zawodniczki Rocasa Gran Canaria szybko wyrównały. W 17. minucie drugiej części meczu zespół, który zapewnił sobie tytuł mistrza Polski prowadził 17:15, po tym jak dobrze wykorzystał grę w przewadze. Zawodniczki Gran Canarii rzuciły trzy bramki z rzędu i wyszły na prowadzenie. Trzy minuty przed końcem po bramce z kontry gospodynie prowadziły 22:20. Lublininianki zdobyły jednak wyrównać. Bramkę na 22:22 kilka sekund przed końcem rzuciła Marta Gęga. Oprócz niej w dzisiejszym spotkaniu w grze polskiego zespołu wyróżniły się: Joanna Drabik, Aleksandra Rosiak, Kinga Achruk i bramkarka Weronika Gawlik.

Wynik pierwszego finału jest korzystny dla zespołu z Lublina. Za tydzień w Lublinie odbędzie się rewanżowe spotkanie, którego faworytkami będą zawodniczki MKS-u.

Rocasa Gran Canaria - MKS Perła Lublin 22:22 (10:10)