Klubowe MŚ: Firmino w doliczonym czasie gry wprowadza Liverpool do finału

  • Data publikacji: 18.12.2019, 21:00

Liverpool po niezbyt łatwym meczu pokonał Monterrey 2:1 i tym samym awansował do finału Klubowych Mistrzostw Świata. Gole dla The Reds zdobyli Roberto Firmino i Naby Keita.

 

Mistrzowie Europy byli wielkimi faworytami tego spotkania. Jurgen Klopp zdecydował się jednak na zaskakujący skład, w którym to przemieszał rezerwowych z zawodnikami wyjściowego składu. Ponadto interesująco wyglądała linia defensywna - James Milner na prawej stronie, czy Jordan Henderson w środku obrony. 

 

Liverpool FC mimo tych zmian szybko wyszedł na prowadzenie - już w 12. minucie na listę strzelców wpisał się Naby Keita, którego na czystą pozycję fantastycznym podaniem wyprowadził Mohamed Salah. Radość The Reds nie trwała jednak długo. Już dwie minuty później gracze z Ameryki Środkowej wyrównali, a zdobywcą gola został Rogelio Funes. Trzeba jednak przyznać, że cała akcja Monterrey była bardziej szczęśliwa, niż wypracowana. Mimo to wynik był bezwzględny - 1:1. Liverpool nie potrafił w pierwszej połowie zdominować swojego przeciwnika tak, jakby tego oczekiwali kibice klubu. Sytuację boiskową można byłoby określić raczej jako wyrównaną. Do przerwy wynik bez zmian.

 

Druga połowa niestety lepiej nie wyglądała. Mecz toczył się w wolnym tempie, bez tak dużej intensywności jaką znamy z boisk Premier League. Liverpool raz na jakiś czas konstruował akcje, ale bardzo rzadko były na tyle groźne, by mogły realnie zagrozić bramce Barovera. Mimo to The Reds dopięli swego w doliczonym czasie gry, kiedy to po dośrodkowaniu Trenta Alexandra-Arnolda gola zdobył Roberto Firmino. Wymowne jest jednak to, że o losach meczu zadecydowali gracze, którzy pojawili się na murawie w drugiej połowie. Wygląda na to, że Jurgen Klopp był bliski przeliczenia się i niedocenienia rywala, wystawiając w połowie rezerwowy skład. Liverpool zagra w finale z Flamengo, które z pewnością zawiesi jeszcze wyżej poprzeczkę.

 

Monterrey - Liverpool 1:2 (1:1)

Bramki: 14' Funes - 12' Keita, 90+1' Firmino

Monterrey: Barovero - Vangioni, Sanchez, Montes (79' Layun), Medina - Gallardo, Ortiz, Pizarro (90' Gonzalez), Rodriguez, Pabon Rios (82' Meza) - Funes

Liverpool: Alisson - Milner (74' Alexander-Arnold), Henderson, Gomez, Robertson - Keita, Lallana, Shaqiri (68' Mane) - Salah, Origi (85' Firmino), Oxlade-Chamberlain

Kartki: 47' Vangioni, 76' Mohamed, 78' Gallardo

Sędziował: R. Tobar Vargas