Liga Mistrzyń CEV: Eczacibasi pewnie wygrywa w Łodzi

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 18.12.2019, 19:41

Po jednostronnym spotkaniu siatkarki Grota Budowlanych Łódź przegrały z Eczacibasi Stambuł 0:3. Była to już druga porażka podopiecznych Błażeja Krzyształowicza w tegorocznej Lidze Mistrzyń. 

 

Wyraźnymi faworytkami dzisiejszego starcia były Turczynki, które od lat zaliczane są do światowej czołówki. Podopieczne Marco Aurelio Motty udanie rozpoczęły sezon. W Klubowych Mistrzostwach Świata dotarły do finału, gdzie jednak musiały uznać wyższość Imoco Volley Colegliano. W lidze tureckiej także plasują się z przodu tabeli, a w Lidze Mistrzyń mają za sobą już dwa wygrane spotkania. Bez problemów zwyciężyli w starciu z fińskim LP Salo, a także ograli Fenerbahce Stambuł w meczu na szczycie. Drużyna ze Stambułu jest "naszpikowana gwiazdami", dlatego też powyższe wyniki nie mogą dziwić. Siłę ofensywną gwarantuje m.in Koreanka Kim Yeoung-Koung oraz Natalia Perreira. 

 

Łodzianki natomiast do tej pory radziły sobie ze zmiennym szczęściem. W rodzimej Lidze Siatkówki Kobiet plasują się na trzecim miejscu, ale mają już ponad 10-punktową stratę do lidera - Chemika Police. W Champions League wygrały z LP Salo, które jednak już przed startem rozgrywek było skazywane na ostatnią pozycję w tabeli. Później podopieczne Błażeja Krzyształowicza wyraźnie przegrały z Fenerbahce. 

 

Od początku spotkania Turczynki przejęły inicjatywę. Kluczowe okazały się precyzyjne, techniczne zagrania skrzydłowych Eczacibasi, a także mocny serwis, który sprawił Polkom duże problemy w przyjęciu. W efekcie podopieczne trenera Motty objęły prowadzenie 7:4. Gospodynie nie pozwoliły jednak zbytnio odskoczyć rywalkom. Determinacja na nic się jednak zdała. Turczynki wygrywały większość długich akcji, a łodzianki nie potrafiły zagrozić im żadnym elementem gry. W efekcie pierwszą partię pewnie wygrała drużyna ze Stambułu - 25:17.

 

Kolejna odsłona była bardzo podobna. Po początkowej wyrównanej grze, Turczynki odskoczyły na 2 "oczka" - 7:5. Od tej pory coraz bardziej dominowały na boisku. Świetnie spisywały się pod siatką i były nie do zatrzymania w ataku. Dzięki temu stopniowo powiększały przewagę. Gospodynie miewały pojedyncze przebłyski w bloku czy zagrywce, jednak nie wystarczyło to by jakkolwiek zagrozić rywalkom. Eczacibasi wygrało seta bez większej historii - 25:16.

 

Ostatnia partia była zdecydowanie najbardziej zacięta. Choć wydawało się, że podopieczne trenera Motty pewnie zmierzają po zwycięstwo, kiedy ponownie objęły przewagę - 11:7, łodzianki niespodziewanie polepszyły swoją grę. Zafunkcjonował szczelny blok oraz zagrywka gospodyń, dzięki czemu te zniwelowały straty i tablica wyników pokazała remis - 13:13. Niepewność rywalek w przyjęciu i własne błędy, jakie serią przydarzyły się Turczynką umożliwiły Budowlanym wyjście na prowadzenie - 16:14. Niedługo trwała jednak radość kibiców. Kolejne niedokładności i niewykorzystane okazje do zwiększenia przewagi się zemściły. Siatkarki Eczacibasi wyrównały i odskoczyły w końcówce na 2 punkty. Ostatecznie, mimo dobrej gry łodzianek w tym secie, wygrały 25:22.

 

Grot Budowlani Łódź - Eczacibasi Stambuł 0:3 (17:25, 16:25, 22:25)