Snowboard - PŚ: zawody w gigancie przerwane i odwołane

Do kuriozalnej sytuacji doszło podczas zawodów Pucharu Świata w slalomie gigancie równoległym we włoskiej Carezzy. Z powodu złych warunków na stoku zmagania zostały przerwane i odwołane.

Zawody rozpoczęły się od kwalifikacji. Najlepiej z reprezentantów Polski zaprezentował się Oskar Kwiatkowski, który zajął 7. miejsce. Michał Nowaczyk nie ukończył swojego przejazdu. Obok Kwiatkowskiego awans wywalczyła Aleksandra Król, która uzyskała 15. wynik eliminacji. Aleksandra Michalik zajęła 41. pozycję, a Weronika Biela nie ukończyła przejazdu. Po raz czwarty w tym sezonie ktoś z polskich snowboardzistów awansował do finałów. Tym razem była to aż dwójka naszych reprezentantów, co zaostrzyło nasze apetyty na dalszą rywalizację.

Już podczas wyścigów kobiet w 1/8 finału zawodniczki jadące na czerwonej trasie miały duże problemy z wytrzymaniem równowagi ze względu na dziury na stoku. Aleksandra Król, która jechała po nierównej części stoku, miała spore problemy i zdecydowanie przegrała z liderką Pucharu Świata Ramoną Hofmeister. Czekaliśmy na start Oskara Kwiatkowskiego, ale do tego nie doszło. W zmaganiach mężczyzn upadki zaliczyli Maurizio Bormolini, Edwin Coratti i Dmitrij Karłagaczew. Organizatorzy zdecydowali się na przerwanie zawodów. Nie można było jednak poprawić trasy i zmagania w Carezzie zostały odwołane. Jak podają włoskie media, nierówności pojawiły się na stoku Alto Adige z powodu wysokich temperatur i dużej ilości śniegu, który spadł w ostatnich dniach. Miały być to ostatnie zawody przed przerwą świąteczno-noworoczną. Kolejna runda odbędzie się 5 stycznia w Lackenhof.