PlusLiga: zwycięska seria Vervy trwa! AZS Olsztyn pokonany!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 21.12.2019, 22:43

Po bardzo interesującym spotkaniu Verva Warszawa ORLEN Paliwa pokonała na wyjeździe Indykpol AZS Olsztyn 3:1. Podopieczni Andrei Anastasiego wygrali w lidze po raz czwarty z rzędu i dzięki temu powrócili na fotel wicelidera.

 

Faworytem dzisiejszego starcia byli warszawianie, którzy mogli przedłużyć serię trzech wygranych z rzędu na krajowych parkietach. Po ostatnich zwycięstwach z Asseco Resovią Rzeszów - 3:1, GKS-em Katowice - 3:2 i Treflem Gdańsk - 3:0, podopieczni Andrei Anastasiego plasują się na trzeciej pozycji ze stratą zaledwie dwóch punktów do bełchatowian. Mają jednak wciąż do rozegrania jedno zaległe spotkanie. Siatkarze Vervy z pewnością chcieli się również zrehabilitować po przegranym meczu Ligi Mistrzów z drużyną Perugii.

 

Gospodarze obecnie znajdują się natomiast po drugiej stronie barykady. Chcieli bowiem dziś przerwać serię trzech porażek, których doznali odpowiednio z MKS-em Będzin, ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle i PGE Skrą Bełchatów. Na dodatek olsztynianie są zmuszeni grać w osłabionym składzie. W starciu z aktualnymi Mistrzami Polski z boiska zszedł przedwcześnie Jan Hadrava. Lider zespołu doznał kontuzji i najprawdopodobniej na parkiecie zobaczymy go dopiero pod koniec stycznia.

 

Początek był wyrównany. Warszawianie bardzo dobrze pracowali blokiem, dzięki czemu udało im się objąć 2-punktowe prowadzenie - 5:3. Choć podopieczni Andrei Anasiego nie ustrzegali się błędów w ataku, znakomita zagrywka i gra przy siatce wszystko rekompensowała. Goście stopniowo powiększali przewagę i na półmetku tablica wyników pokazała 15:11 na ich korzyść. Z czasem coraz lepiej na skrzydle spisywał się Kwolek i Udrys, a Damian Wojtaszek utrzymywał pozytywne przyjęcie. W efekcie warszawianie utrzymali prowadzenie do końca i pewnie wygrali pierwszą partię 25:21.

 

Kolejna odsłona rozpoczęła się podobnie. Gra toczyła się punkt za punkt, ale tym razem zbyt dużo niedokładności przytrafiło się zespołowi z Warszawy. Dało to gospodarzom prowadzenie 7:5. Niedługo trwała jednak radość kibiców. Błędy zawodników Vervy tuszował bowiem szczelny blok, przez który olsztynianie nie potrafili się przebić. Podopieczni trenera Anastasiego nie tylko odrobili straty, ale także po znakomitych zagrywkach Udrysa wyszli na prowadzenie 17:11. Z każdą chwilą warszawianie dominowali coraz bardziej. Bezradni olsztynianie przegrali wyraźnie - 17:25.

 

Trzeci set był bardzo zacięty. Po dobrym początku AZS-u, siatkarze z Olsztyna popełniali zbyt wiele błędów. Rywale grali zbyt dobrze blokiem, co pomogło im odrobić stratę i wyrównać na 10:10. Gra toczyła się punkt za punkt aż do stanu 16:16. Wtedy "Akademicy" znacznie utrudnili warszawianom przyjęcie i wygrali kilka długich akcji. Pozwoliło im to odskoczyć na 21:17. Goście popełnili w tej partii zbyt wiele błędów i mieli trudności ze skończeniem ataku. W konsekwencji przegrali 21:25 po potężnym uderzeniu Żalińskiego.

 

Wygrana wyraźnie uskrzydliła olsztynian, którzy kontynuowali bardzo dobrą grę. Po świetnych zagrywkach Mateusza Miki Indykpol objął 2-punktowe prowadzenie 6:4. Blok jednak ponownie ratował zespół Vervy, który zniwelował straty. Sytuacja powtarzała się kilkakrotnie, bo obu zespołom brakowało dziś konsekwencji. Dopiero w samej końcòwce to podopieczni trenera Anastasiego podkręcili tempo i po znakomitych zagrywkach i wykorzystanych kontratakach wygrali 25:21.

 

Indykpol AZS Olsztyn - VERVA Warszawa ORLEN Paliwa 1:3 (21:25, 17:25, 25:21, 21:25)

 

MVP: Artur Udrys