F1: czy flaga w szachownicę zostanie zautomatyzowana?

  • Data publikacji: 14.06.2018, 15:30

FIA może wprowadzić system, który będzie automatycznie wyświetlał flagę w szachownicę pod koniec wyścigu. Takiemu rozwiązaniu będzie się przyglądał Charlie Whiting.

 

Podczas ostatniego wyścigu o Grand Prix Kanady flagą w szachownicę wymachiwała modelka Winnie Harlow. Niestety doszło do pewnego nieporozumienia, ponieważ flaga została „wywieszona” na jedno okrążenie przed końcem wyścigu, a dokładniej na okrążeniu numer 69, podczas gdy wyścig liczył ich 70. Rzecz jasna nie była to wina modelki, a pracownika, który odpowiadał za poprawne wyliczenia. To właśnie on dał sygnał Winnie, aby ta zaczęła wymachiwać flagą.


W związku z tym za oficjalne wyniki wyścigu w Montrealu uznano pozycje z okrążenia numer 68. Na szczęście nie zmieniło to w żaden sposób wyników rywalizacji. Jedynym poszkodowanym był Daniel Ricciardo, który stracił najszybsze okrążenie, które zostałoby odnotowane w statystykach.


Charlie Whiting, który pełni funkcję dyrektora wyścigu, przyznał, że w przyszłości może pojawić się zautomatyzowany system, który będzie miał za zadanie zapobiec tego typu błędom.

 

- Uważam, że możemy pomyśleć nad lepszym rozwiązaniem sygnału zakończenia wyścigu. Flaga w szachownicę jest tradycją, ale czasami dzieje się to co dzisiaj, takie rozwiązanie jest podatne na błędy. Moglibyśmy coś takiego wprowadzić i byłoby to dość proste – zrobić duży czarny panel, na którym wyświetlana byłaby flaga w szachownicę w odpowiednim momencie. Jednak jeśli działoby się to automatycznie, to trzeba pomyśleć nad tym kiedy system miałby być aktywowany. To już nie jest takie proste i wymaga przemyśleń. W takim wypadku trzeba doprowadzić do sytuacji, w której kierowcy patrzą tylko na ten panel – jeśli flaga nie jest wyświetlona, to wyścig się nie skończył.

 

 

Źródło: motorsport.com