Serie A: koszmarne błędy pogrążyły w rozpaczy Neapol

  • Data publikacji: 06.01.2020, 22:40

Na San Paolo w Napoli oglądaliśmy bardzo dobre, emocjonujące widowisko, które jednak jednocześnie było festiwalem błędów po stronie gospodarzy. Arkadiusz Milik i spółka ulegli Interowi Mediolan 1:3 i coraz bardziej komplikują sobie sytuację w ligowej tabeli.

 

Pojedynek Napoli z Interem Mediolan zapowiadał się na niewątpliwy hit 18. kolejki. Podopieczni Gennaro Gattuso mieli rozpocząć marsz w kierunku europejskich pucharów, ale początek przygody w neapolskim klubie nie był zbyt wymarzony,a dodatkowo po nowym roku czekało ich starcie z wiceliderem tabeli. Inter z kolei chciał dorównać kroku Juventusowi, który wcześniej wygrał swój mecz. W poniedziałkowy wieczór należało więc oczekiwać fantastycznego widowiska.

 

I rzeczywiście spotkanie rozpoczęło się z wysokiego c. Już w 2. minucie szansę na zdobycie gola miał Arkadiusz Milik, ale jego strzał głową nad poprzeczką. Chwilę później zagrożenie było pod drugą bramką. Romelu Lukaku minął Alexa Mereta i chciał wpakować piłkę do pustej siatki, lecz wybił ją sprzed linii bramkowej Ruiz. Sędzia i tak wcześniej odgwizdał spalonego.

 

Te dwie sytuacje zwiastowały, że emocje będą od pierwszej do ostatniej minuty. Grę chcieli prowadzić gospodarze, a Inter wyczekiwał na swojej połowie, czekając na niedokładności oraz błędy neapolitańczyków. I to opłaciło się im w 14. minucie. Di Lorenzo poślizgnął się na środku boiska i nie przejął podawanej do niego futbolówki. Przejął ją za to Romelu Lukaku i popędził na bramkę Mereta. Belgijski napastnik zszedł na lewą nogą i silnym strzałem przy krótkim słupku pokonał golkipera Napoli.

 

Podopieczni Gattuso ruszyli natychmiast do odrabiania strat, ale równie szybko mogli nadziać się na kolejne kontry przyjezdnych. W jednej z nich bliski pokonania Mereta był Lautaro Martinez, ale bramkarz Napoli wyszedł z opresji. Chwilę wcześniej równie dobrze spisał się przy strzale głową Matiasa Vecino. W 33. minucie wszystkie dobre interwencje poszły w zapomnienie. W pozornie niegroźnej sytuacji Meret popełnił poważny błąd, przepuszczając pomiędzy nogami mocny strzał Lukaku i Inter prowadził już 2:0.

 

Wściekły Gattuso po utracie drugiego gola chyba przelał swoje emocje na lepszą grę zespołu, bowiem neapolitańczycy ruszyli na piłkarzy gości z jeszcze większym animuszem. Najpierw po zgraniu Milika kapitalnym strzałem popisał się Lorenzo Insigne, ale jeszcze lepszą interwencją wykazał się Samir Handanović. W 39. minucie słoweński bramkarz nie miał już nic do powiedzenia przy trafieniu Milika. Piotr Zieliński świetnie dośrodkował na dalszy słupek do Jose Callejona, a ten zgrał przed bramkę do napastnika reprezentacji Polski, który dopełnił formalności.

 

Bramka kontaktowa wyraźnie dodała skrzydeł gospodarzom, którzy w końcówce pierwszej połowy podkręcili jeszcze tempo gry, lecz nic się już nie zmieniło. Kibice zgromadzeni na San Paolo i Ci przed telewizorami mieli nadzieję, że drugie 45 minut będzie przynajmniej takie samo jak pierwsze lub znacznie lepsze.

 

Po przerwie Neapolitańczycy ruszyli z dużym animuszem. Przeważali, atakowali, ale nic z tego nie wynikało. Na boisku czuć było wagę tego spotkania oraz emocje, które towarzyszą zawodnikom obu drużyna. Jednak najbardziej "elektryczna" była obrona gospodarzy. Miało to kolejne swoje potwierdzenie w 62. minucie. Dośrodkowanie z prawej strony wślizgiem zatrzymał Kostas Manolas, tym samym pomagając Lautaro Martinezowi w skierowaniu jej do siatki obok bezradnego Mereta. Mimo że nic tego nie zapowiadało, Inter prowadził 3:1.

 

Sytuacja Napoli stała się tragiczna, a najjaśniejszym punktem swojego zespołu wydawał się być Piotr Zieliński, który przerodził się w kreatora akcji. W 75. minucie polski pomocnik był faulowany przed polem karnym, a do rzutu wolnego podszedł Insigne. Włoch uderzył jedynie w poprzeczkę. Gospodarze utrzymywali się przy piłce, lecz nic z tego nie wynikało. Zieliński próbował oddawać kolejne strzały na bramkę Handanovicia, ale nie robiły one krzywdy Interowi. Mediolańczycy dowieźli przewagę do samego końca i zdobyli kolejne trzy punkty.

 

Napoli - Inter Mediolan 1:3 (1:2)

Bramki: 39' Milik - 14', 33' Lukaku, 62' Lautaro Martinez

SSC Napoli: Meret – Hysaj (81. Lozano), Manolás, Di Lorenzo, Rui – Allan, Ruiz (84. F. Llorente), P. Zieliński – Callejón, Milik, L. Insigne

Inter Mediolan: Handanovič – Bastoni, de Vrij, Škriniar – Candreva, Vecino (72. Sensi), Brozović, Gagliardini (56. Barella), Biraghi – Lautaro Martínez, Lukaku (88. Valero)

Żółte Kartki: Candreva, Barella, S. Esposito, Sensi, Škriniar

Sędzia: Doveri D. (Ita)

 

Aktualna tabela Serie A