Siatkówka - kwalifikacje IO: Polki wygrywają na inaugurację!

  • Dodał: Agnieszka Nowak
  • Data publikacji: 07.01.2020, 17:40

Po niebywale zaciętym spotkaniu w holenderskim Apeldoorn Polki pokonały reprezentację Bułgarii 3:1. Było to pierwsze spotkanie w ramach kwalifikacji do tegorocznych igrzysk olimpijskich w Tokio.

 

Początek meczu był bardzo wyrównany, ale to Bułgarki pierwsze objęły 2-punktowe prowadzenie 6:4. Mimo znakomitego przyjęcia Marii Stenzel, lekkie problemy na ataku miała Malwina Smarzek-Godek. Polki popełniały też więcej błędów, co spowodowało szybkie powiększenie przewagi przez rywalki - 8:4. W późniejszej fazie seta atak naszych reprezentantek znacznie się poprawił. Szwankowało natomiast przyjęcie, ale problemy z kąśliwymi flotami przeciwniczek nie przełożyły się na grę ofensywną. Skrzydłowe grały coraz pewniej, dzięki czemu Biało-Czerwone doprowadziły do remisu 10:10. Niedługo potem podopieczne Jacka Nawrockiego wypracowały sobie przewagę 16:14 dzięki lepszej grze blokiem i trudnym serwisom Agnieszki Kąkolewskiej. Reprezentantki Bułgarii nie dawały jednak za wygraną i w decydującej fazie seta tablica wyników ponownie pokazywała remis - 19:19. W dużej mierze przyczyniły się do tego błędy Polek, które nie wykorzystały "prezentów" rywalek, a same miały trudności z dokładnym dograniem. Niespodziewanie słabszą formę prezentowała także Smarzek-Godek, której nieskończone ataki dały kolejne punkty rywalkom. W konsekwencji Bułgarki zdobyły serię punktów i objęły prowadzenie 24:21. Mimo znakomitych zagrywek wprowadzonej na boisko Martyny Łukasik, nie udało się odwrócić losów seta. Rywalki wygrały po potężnym ataku ze skrzydła - 25:23.

 

Początek drugiej partii był dla Polek bardzo szczęśliwy. Biało-Czerwone nadal miały problemy ze skończeniem pierwszego ataku, a przeprowadzane akcje były zbyt czytelne by zaskoczyć Bułgarki. Myliła się m.in Magdalena Stysiak i Agnieszka Kąkolewska. Gra toczyła się jednak punkt za punkt, gdyż proste błędy techniczne popełniały siatkarki z Bałkanów.  Przy stanie 7:7 w polu zagrywki pojawiła się Stysiak. Młoda przyjmująca zrehabilitowała się za pomyłki w ataku. Jej wygrywające serwisy dały naszej reprezentacji prowadzenie 10:7. Z czasem znacznie polepszyła się nasza gra w ofensywie. Dzięki temu polskie siatkarki utrzymały przewagę do końca i pewnie wygrały 25:20. Tym samym wyrównały stan meczu na 1:1.

 

Kolejna odsłona rozpoczęła się od 2-punktowego prowadzenia reprezentacji Bułgarii - 5:3. Błędy Biało-Czerwonych zostały jednak szybko naprawione. Asy serwisowe Natalii Mędrzyk pozwoliły Polkom wyrównać na 8:8. Bułgarski zespół natomiast coraz częściej się mylił. Podopiecznie Jacka Nawrockiego wykorzystywały kontrataki i bardzo pewnie kończyły pierwsze akcje. Zaczął funkcjonować także polski blok, przez który rywalki nie potrafiły się przebić. W efekcie Biało-Czerwone wyszły na 3-punktowe prowadzenie 16:13, które stopniowo powiększały. Tablica wyników pokazywała już 23:14, jednak wówczas na zagrywkę w drużynie Bułgarii weszła Barakova. Pozwoliło to rywalkom jednak tylko lekko odrobić straty na 23:17. Polki nie dały sobie odebrać prowadzenia i triumfowały 25:19.

 

W ostatniej partii Polki wyraźnie podbudowały swoją pewność siebie. Coraz lepiej spisywały się w ataku, dzięki czemu już na początku odskoczyły przeciwniczkom na 2 "oczka" - 3:1. Bułgarki w dalszym ciągu miały problem ze skończeniem akcji, a po naszej stronie siatki znakomicie funkcjonowała współpraca blok-obrona. W efekcie szybko powiększyliśmy przewagę na 10:5. Kolejne punkty zagrywką zdobywały Klaudia Alagierska i Magda Stysiak. Na półmetku gra się jednak wyrównała. Bułgarki nie dawały za wygraną, a w polskim zespole pojawiły się niedokładności. Pozwoliło to rywalkom zmniejszyć dystans do dwóch punktów - 14:16, a ostatecznie doprowadzić do remisu 18:18. W odpowiednim momencie Biało-Czerwone wróciły jednak do dobrej gry. Prowadzenie odzyskały po skutecznym bloku na Vasiljewej. W końcówce Polki były bardzo skoncentrowane i zdołały dowieźć przewagę do końca. Ostatecznie po skutecznym ataku Malwiny Smarzek-Godek ze skrzydła wygrały 25:22.



Polska - Bułgaria 3:1(23:25, 25:20, 25:19, 25:22)