Superpuchar Hiszpanii: zabójcza końcówka i awans Atletico do finału

  • Data publikacji: 09.01.2020, 22:10

Po niezwykle dramatycznym meczu, a konkretnie drugiej jego połowie, Atletico Madryt pokonało FC Barcelonę - 3:2 i awansowało do finału Superpucharu Hiszpanii. W finale, Los Colchoneros zmierzą się w derbowym starciu z Realem Madryt.

 

W Arabii Saudyjskiej trwa Superpuchar Hiszpanii, a w dzisiejszym półfinale FC Barcelona mierzyła się z Atletico Madryt. Trudno było wskazać wyraźnego faworyta, ale to "Blaugrana" prezentowała się dużo lepiej w pierwszej połowie i to ona była bliższa strzelenia gola. Najpierw, mocnym strzałem w lewy dolny róg, próbował zaskoczyć Oblaka Lionel Messi, ale słoweński golkiper spisał się w tej sytuacji bez zarzutów. Podobnie było w akcji Antoine'a Griezmanna, ale Oblak znów był górą. Jedyną groźną okazję jaką mieli Los Colchoneros, to ta Hectora Herrery z rzutu wolnego. Jednak bramkarz Barcy - Neto, również stanął na wysokości zadania i wybronił to uderzenie Meksykanina.

 

Od początku drugiej połowy, Diego Simeone posłał do boju Koke i to był strzał w dziesiątkę. Ten, już w pierwszym kontakcie z piłką umieścił ją w siatce, wykorzystując dogranie od Angela Correi. Barcelona się jednak nie załamała i szybko wyrównała. Lionel Messi dopadł do futbolówki w polu karnym, ograł kilku obrońców i huknął przy bliższym słupku nie do obrony. W 60. minucie gry, Messi ponownie wpisał się na listę strzelców, ale po analizie VAR, sędzia nie uznał tego gola, dopatrując się zagrania ręką. Jednak co nie udało się Argentyńczykowi, udało się 120 sekund później Griezmannowi. Francuz sprytną główką dobił piłkę do pustej bramki, gdy ta odbiła się wcześniej od poprzeczki. To jednak nie był koniec emocji na King Abdullah Sports City. W 74. minucie, do bramki Atletico trafił Arturo Vidal, ale... Jose Luis Gonzalez znów nie uznał bramki dla FCB. Tym razem, Chilijczyk był na spalonym. Na dziesięć minut przed końcem zrobiło się po równo. Neto sfaulował szarżującego w polu karnym Vitolo, a sędzia podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Alvaro Morata. Końcówka należała już do piłkarzy ze stolicy, bo w 86. minucie, Morata wypuścił na wolne pole Angela Correę, a ten uderzeniem po rękach Neto zapewnił Atletico zwycięstwo i awans do finału, w którym zmierzą się w derbowym starciu z Realem Madryt.

 

FC Barcelona - Atletico Madryt 2:3 (0:0)

Bramki: 51' Messi, 62' Griezmann - 46' Koke, 81' (k.) Morata, 86' Correa

FC Barcelona: Neto - Roberto, Pique, Umtiti, Alba - Vidal, Busquets (86' Rakitić), de Jong (88' Fati) - Messi, Suarez, Griezmann

Atletico Madryt: Oblak - Renan Lodi (67' Vitolo), Savić, Felipe, Trippier - Saul, Thomas, Herrera (46' Koke (72' Llorente), Correa - Joao Felix, Morata

Żółte kartki: 31' Pique, 77' Vidal, 80' Neto - 35' Thomas, 65' Felipe, 73' Llorente

Sędziował: Jose Luis Gonzalez (Hiszpania)