Kombinacja norweska - PŚ: Geiger pogromcą Riibera, punkty Kupczaka
- Dodał: Jakub Łosiak
- Data publikacji: 11.01.2020, 14:35
Vinzenz Geiger (Niemcy) po raz drugi w tym sezonie triumfował w zawodach Pucharu Świata. Do tej pory ta sztuka udała się tylko jemu i Jarlowi Magnusowi Riiberowi, który dziś był drugi. Podium uzupełnił trzeci zawodnik klasyfikacji generalnej Norweg Joergen Graabak. Szczepan Kupczak zajął 26. miejsce.
Na skoczni Jarl Magnus Riiber znów odfrunął rywalom. Norweg wylądował na 106 metrze i miał dużą 22 sekundową przewagę nad Niemcem Manuelem Faisstem. Ten wylądował aż sześć metrów bliżej niż lider Pucharu Świata. Metr bliżej od Faissta wylądował Norweg Jens Luraas Oftebro i wystarczyło to do zajęcia trzeciej pozycji ze stratą 31 sekund. Za jego plecami panował bardzo duży ścisk. Sekundę więcej po skoku na tą samą odległość tracił Espen Bjoernstad. Również 99 metrów osiągnął Franz-Josef Rehrl i tracił 34 sekundy.
Podobnie jak wczoraj do konkursu nie awansował Adam Cieślar. Szczepan Kupczak oddał dobry skok na 101,5 metra, co dało mu 15. pozycję ze stratą minuty. Wojciech Marusarz osiągnął 95 metrów i sklasyfikowany był na 36. lokacie 2:05 za liderem.
Wydawało się, ze po skokach przewaga Riibera jest na tyle duża, że bez problemu sięgnie on po kolejny skalp w tym sezonie. Jednak jego dyspozycja biegowa nie była dziś najlepsza. Czołowi biegacze odrobili do niego minutę straty. Czołówka była bardzo liczna. Tempo nadawali Niemcy, głównie Vinzenz Geiger i Fabian Riessle. Riiber postąpił jednak bardzo mądrze. Mimo, że dał się dogonić, zachował siły na finisz. Na ostatnich metrach minimalnie lepszy był od niego tylko Vinzenz Geiger, odnosząc drugie zwycięstwo w tym sezonie. Riiber przegrał z Niemcem o 0.4 sekundy, a z trzecim Joergenem Graabakiem i czwartym Fabianem Riessle wygrał o zaledwie 0.2 sekundy. Kolejne miejsca zajęli Austriacy Lukas Klapfer i Franz-Josef Rehrl.
Przyzwoicie na trasie biegu zaprezentował się Szczepan Kupczak. Polak zdołał utrzymać miejsce w czołowej trzydziestce, finiszując na 26. pozycji 1:18 za zwycięzcą. Słabo wygląda dyspozycja biegowa Wojciecha Marusarza, który osiągnął jeden z gorszych czasów biegowych i spadł na 47. miejsce.