Biathlon - PŚ: wygrana Norwegów, Polacy uniknęli zdublowania

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 11.01.2020, 15:50

Bardzo ciekawy przebieg miał wyścig biathlonowego Pucharu Świata męskich sztafet w Oberhofie. Do końca o zwycięstwo walczyli Norwegowie i Francuzi, ale to ostatecznie pierwsi z nich zwyciężyli tę rywalizację. Polacy spisali się bardzo słabo, zajmując 22. lokatę.

 

Trzecia sztafeta mężczyzn w sezonie 2019/2020 odbyła się w sobotę w Oberhofie. Dwie poprzednie „drużynówki” wygrywali Norwegowie, za każdym razem startując w tym samym składzie – Johannes Dale, Erlend Bjoentegaard, Tarjei Boe i Johannes Boe. W Oestersund na podium wdarli się Francuzi i Włosi, natomiast w Hochfilzen „Trójkolorowi” przesunęli się na trzecią lokatę, a ich miejsce na drugim stopniu zajęli Niemcy. Jak miało być dzisiaj? Rywalizacja też zapowiadała się bardzo emocjonująco, szczególnie biorąc pod uwagę nieobecność Johannesa Boe. Wspomnijmy jeszcze o Polakach, którzy w sobotę startowali z numerem 16 w składzie: Łukasz Szczurek, Grzegorz Guzik, Andrzej Nędza-Kubiniec i Marcin Szwajnos.

 

Od początku sobotniego startu na czele stawki biegł Emilien Jacquelin. Francuz narzucił reszcie grupy mocne tempo, czym rozerwał główną grupę. Pierwsze strzelanie na czysto zaliczył Lars Helge Birkeland, który nieznacznie wygrywał z Finem Tero Seppalą i Ukraińcem Andrijem Tyshchenko. Łukasz Szczurek miał problemy na pierwszym strzelaniu, bo zaliczył trzy pudła, ale ostatecznie zestrzelił wszystkie naboje i mógł ścigać resztę stawki. Drugietrzelanie znowu przebiegło pod dyktando Norwega, który miał na koncie dwa zera po stronie pudeł. Tuż za nim ze strzelnicy wybiegł Białorusin Anton Smolski i Włoch Thomas Bormolini. Tym razem przed karną rundą nie uchronił się Łukasz Szczurek, który zaliczając cztery pudła biegał dodatkowe metry i plasował się dopiero na… 25. miejscu.

 

Na drugą zmianę czołowe sztafety wbiegły w kolejności Norwegia-Włochy-Białorus. Pierwsza strzelnica na drugiej zmianie przebiegła po myśli Białorusinów. Siergiej Bocharnikov był bezbłędny i szybko wybiegł na trasę, wyprzedzająć Erlenda Bjoentegaarda i Jewgienija Garaniczewa. Grzegorz Guzik ponownie strzelał bardzo słabo – zaliczył karną rundę i był 25. ze stratą ponad 2,5 minuty. Tymczasem na czele nadal fantastyczną formę prezentowali liderzy. Bocharnikov po raz kolejny spisał się znakomicie i będąc bezbłędnym prowadził, podczas gdy Bjoentegaard wybiegł za nim tylko ze stratą 14.7sekundy. Na 3. miejscu już z większą stratą ponownie znajdował się Garaniczew. Trudno sobie to wyobrazić, ale na swojej drugiej strzelnicy… jeszcze gorzej spisał się Grzegorz Guzik, który celnie strzelił tylko trzy krążki (na 8 strzałów) i musiał biec dwie karne rundy, co dało nam 25. miejsce ze stratą… ponad 4 minut!

 

Na drugiej zmianie to Norwegowie prowadzili, bo w końcówce Bjoentegaard minimalnie wyprzedził Bocharnikova. Ze stratą prawie pół minuty na kolejnych miejscach plasowali się Czesi i Rosjanie. Po pierwszym strzelaniu trzeciej zmiany było już jasne, że to Norwegowie znowu będą dominować. Bezbłędny był Johannes Dale, a Roman Yaliotnau ledwo uniknął karnej rundy i do Norwega tracił już 26,3 sekundy, podczas gdy stratę do Białorusina zmniejszył Czech David Stvrtecky. Drugie strzelanie trzeciej zmiany przyniosło duże zmiany. Panujący na strzelnicy wiatr utrudnił zadanie Johannesowi Dale, który musiał biec karną rundę, ale… i tak prowadził z przewagą 23,5 punktów nad Yaliotnauem. Po bardzo słabym początku rywalizacji do czołówki wrócili też Francuzi, którzy plasowali się na 3. lokacie ze stratą ledwie pół minuty.

 

Przed ostatnią zmianą do czołówki wrócili Niemcy, którzy wbili się między liderujących Norwegów i Białorusinów. Na ostatnią zmianę w reprezentacji Norwegii wybiegł Vetle Sjastad Christiansen, u Niemców Benedikt Doll, a Francuzów reprezentował Quentin Fillon Maillet. Po pierwszym strzelaniu narciarze właśnie w takiej kolejności wybiegli na dalszą część rywalizacji, choć najlepiej spisał się Norweg, który miał nad resztą pół minuty przewagi. Mimo tego Christiansen nie dowiózł do końca zwycięstwa, bo na ostatnim strzelaniu znacznie lepiej spisał się rywal z Francji. Fillion Maillet zaliczył tylko jedno dobieranie, podczas gdy… Norweg musiał biec karną rundę i po wybiegnięciu ze strzelnicy tracił do rywala 6,6 sekundy, co zwiastowało sprinterski finisz Norwega i Francuza. Na nim prawie do końca toczyła się walka o zwycięstwo, ale na ostatnich metrach więcej sił zachował Christiansen, co dało Norwegom zwycięstwo z przewagą 4,4 sekundy nad Francją i 48,2 nad Niemcami.  Polacy w końcówce walczyli o to, by uniknąć zdublowania. Ostatecznie dobrze spisał się Marcin Szwajnos, który dobierał tylko dwa razy i przyprowadził drużynę na 22. miejscu ze stratą 7:23,0.

 

Wyniki:


1. Norwegia – 1:19:32,3
2. Francja +4,4
3. Niemcy +48,2
4. Rosja +1:09,0
=================================================
22. Polska +7:23,0

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.