Biegi narciarskie: Szwedka i Francuz zwyciężają w Dreźnie

  • Dodał: Remigiusz Nowak
  • Data publikacji: 11.01.2020, 16:00

Dzisiejszy sprint w Dreźnie pozbawiony był udziału wielu zawodników ze światowej czołówki, co w niczym nie ujęło zaciętości oraz widowiskowości zmagań. Swoich sił spróbowali dzisiaj także Polacy, jednak ich udział zakończył się na eliminacjach.

 

W Dreźnie zawody rozgrywane były na króciutkim, nawet jak na sprinty dystansie, co powodowało dosyć duży ścisk w czołówce. Kwalifikacje kobiet wygrała Słowenka Lampić z czasem 2:30.38, który świadczy o tym, jak krótka była trasa biegu. Niestety już na tym etapie odpadły Polki, w tym powracająca do startów po chorobie Monika Skinder (51. miejsce), poza nią w Niemczech swoich sił próbowały Weronika Kaleta i Izabela Marcisz.

 

Na sprinterskim dystansie królowały Szwedki. W finale zameldowały się aż trzy, nie było za to żadnej z Norweżek - Maiken Casperssen Falla miała problemy w półfinale. Świetnie w zmaganiach narta w nartę radziła sobie Lampić, która tylko o włos przegrała półfinał z Szwedką Svahn. Oprócz nich do ostatecznej rozgrywki przystąpiły jeszcze rodaczki tej drugiej, czyli Dahlqvist i Soemskar, Amerykanka Caldwell i Szwajcarka van der Graaff. Finał był pasjonującym widowiskiem, gdzie o ostateczne zwycięstwo rywalizowały aż cztery zawodniczki, które na mecie zmieściły się w 0,4 sekundy, ale pierwsza końcową linię przekroczyła najmłodsza z wszystkich Svahn, druga była Lampić, najniższym stopniem podium musiała zadowolić się rodaczka zwyciężczyni Dahlqvist.

 

Bracia Bury po przyzwoitym występie w Tour de Ski podobnie jak wielu tych, którzy biegli na Alpe Cermis dziś odpoczywali, naszych barw przyszło bronić Maciejowi Starędze i Mateuszowi Haratykowi. Niestety nasz najlepszy biegacz ostatnich lat nie przebrnął w Dreźnie kwalifikacji, jedno z ostatnich miejsc zajął Mateusz Haratyk, który jeszcze niedawno zajmował pozycje na podium Slavic Cup. Kwalifikacje wygrał Francuz Chanavat, z odróżnieniu od pań świetnie radzili sobie Norwedzy. 

 

Sprawie przypadku postanowił chyba nic nie pozostawiać zwycięzca pierwszej fazy. Chanavat konsekwentnie przekraczał jako pierwszy kolejne fazy rywalizacji. Norwedzy również nie dawali rywalom większych złudzeń i to pomimo braku kilku gwiazd. Na poziomie półfinału było ich jeszcze sześciu, do walki o podium przystąpiło trzech (Skar, Aune, Taugboel). Przeciwstawić się tej sile w ostatnim biegu próbował jeszcze Szwed Haeggstroem oraz Francuz Jay. O pechu mogą mówić Pellegrino i Jouve, którzy jako jedni z wielu zawodników podczas dzisiejszych zmagań, zaliczyli upadki.

 

W finale na niewiele zdała się norweska liczebność. Na dudka wystrychnął ich konsekwentny Chanavat, na drugim miejscu udało dobiec się Skarowi, ale również trzecie miejsce przeszło jego rodakom koło nosa, bo walkę na finiszu o tę pozycję wygrał z Aune Haeggstroem.

 

Biegi narciarskie, sprint techniką dowolną w Dreźnie, wyniki kobiet:

 

  1. Linn Svahn (Szwecja),
  2. Anamarija Lampić (Słowenia),
  3. Maja Dahlqvist (Szwecja),
  4. Sophie Caldwell (USA),
  5. Linn Soemskar (Szwecja),
  6. Laurien van der Graaff (Szwajcaria),

...

 

    49. Weronika Kaleta (Polska),

    51. Monika Skinder (Polska),

    54. Izabela Marcisz (Polska),

 

Wyniki mężczyzn:

  1. Lucas Chanavat (Francja),
  2. Sindre Skar (Norwegia),
  3. Johan Haeggstroem (Szwecja),
  4. Paal Aune (Norwegia),
  5. Renaud Jay (Francja),
  6. Haavard Taugboel (Norwegia),

...

 

    43. Maciej Staręga (Polska),

    73. Mateusz Haratyk (Polska).