LaLiga: Casemiro bohaterem Realu, wpadka Atletico na Ipurua!

  • Data publikacji: 18.01.2020, 23:34

Królewscy w najciekawiej zapowiadającym się pojedynku 20. kolejki hiszpańskiej ekstraklasy pokonali na własnym boisku Sevillę 2:1. Komplet punktów Los Blancos zapewnił Casemiro, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Dzięki dzisiejszemu zwycięstwu, Real Madryt przynajmniej do jutra pozostanie liderem tabeli LaLiga Santander. Nie powiodło się z kolei Atletico. Los Colchoneros w kiepskim stylu przegrali na wyjeździe z Eibarem 0:2. Podopieczni Diego Simeone tracą już osiem punktów do rywala zza miedzy.

 

Pierwsza połowa spotkania rozgrywanego na Estadio Santiago Bernabeu rozczarowała. Obie drużyny miały spore kłopoty z wypracowaniem sobie klarownych okazji do zdobycia gola. Brakowało dokładnego, ostatniego podania do napastników. Akcje były rwane, zawodnicy notowali sporo strat. Królewscy starali się z dystansu zaskoczyć golkipera z Andaluzji. Uderzenia Marcelo czy Casemiro minęły światło bramki, zaś z próbą Kroosa bez większych problemów poradził sobie Vaclik. Tymczasem w 31. minucie dość niespodziewanie do siatki trafili podopieczni Julena Lopeteguiego. Dośrodkowanie z rzutu rożnego precyzyjnym strzałem głową wykończył de Jong. Arbiter po weryfikacji sytuacji przy użyciu systemu VAR anulował jednak trafienie Holendra. Juan Martinez Munuera uznał, że zanim futbolówka dotarła do de Jonga, wcześniej Gudelja faulował Militao i przyznał Realowi rzut wolny. Z decyzją sędziego długo nie mógł pogodzić się opiekun Sevilli.

 

Po zmianie stron mieliśmy znacznie więcej emocji. Wynik sobotniej konfrontacji otworzył w 57. minucie Casemiro. Brazylijczyk został obsłużony cudownym podaniem piętą przez Jovicia i w sytuacji sam na sam efektowną podcinką zmusił Vaclika do kapitulacji. Sevilla zdołała szybko odpowiedzieć. W 64. minucie de Jong wyrównał stan rywalizacji. Były zawodnik PSV Eindhoven kapitalnie przymierzył z szesnastu metrów w lewy róg bramki, nie dając żadnych szans Courtois na skuteczną interwencję. Ostatnie słowo w tym meczu należało jednak do gospodarzy. Bohaterem Królewskich został Casemiro. Brazylijczyk na dwadzieścia minut przed końcem regulaminowego czasu gry po raz drugi zaskoczył Vaclika, zaliczając tym samym dublet. Pomocnik Realu wykorzystał dokładną centrę z prawego sektora boiska autorstwa Carvajala i strzałem głową umieścił futbolówkę w bramce rywala. Real szukał kolejnego gola, lecz strzały Modricia oraz Casemiro były niecelne, zaś uderzenie z obiecującej pozycji rezerwowego Benzemy wybronił Vaclik. W samej końcówce spotkania piłkę meczową na wagę remisu mieli jeszcze goście, jednak En Nesyri po indywidualnej akcji posłał futbolówkę obok prawego słupka.

 

Real odniósł drugie zwycięstwo z rzędu i przynajmniej do zakończenia jutrzejszego meczu Barcelony będzie liderem hiszpańskiej ekstraklasy. Sevilla pozostaje na czwartej pozycji, jednak forma drużyny Lopeteguiego jest daleka od ideału – tylko jeden komplet punktów w ostatnich pięciu ligowych potyczkach.

 

***

 

Sobotni pojedynek na Estadio Ipurua wyśmienicie rozpoczęli podopieczni Jose Mendilibara, zdobywając gola już w 10. minucie. Dośrodkowanie z rzutu rożnego głową na dalszy słupek przedłużył Enrich, futbolówka trafiła do niepilnowanego na trzecim metrze Burgosa, który nie miał problemów z umieszczeniem jej w bramce gości. Sędzia początkowo nie zaliczył gola gospodarzom, sygnalizując pozycję spaloną zawodnika Eibaru, jednak po konsultacji z VAR-em zmienił zdanie i wskazał na środek boiska. Kilka minut później mogło być już 2:0, lecz Oblak skutecznie interweniował po nieprzyjemnym uderzeniu z dystansu Bigasa. W kolejnych minutach Atletico zaatakowało z większym impetem, jednak to nie przełożyło się na gola wyrównującego. Dwukrotnie przed szansą stawał Correa, lecz najpierw uderzył obok bramki, zaś w kolejnej sytuacji lepszy okazał się bramkarz miejscowych.

 

W drugiej połowie przewaga ekipy z Wanda Metropolitano jeszcze bardziej wzrosła. Goście za wszelką cenę starali się doprowadzić do remisu, natomiast gospodarze ze wszystkich sił próbowali im to uniemożliwić. Drużyna Simeone miała spore kłopoty ze stworzeniem sobie klarownej okazji do strzelenia bramki. Niekorzystny rezultat próbował zmienić Correa, lecz niewiele z tego wychodziło. Bliski powodzenia był Morata, ale piłka po jego uderzeniu głową trafiła wprost w Dimitrovicia. Przyjezdni swoje ataki budowali zbyt wolno, schematycznie. Brakowało przyspieszenia gry, elementu zaskoczenia. Widząc ofensywną nieporadność Atletico, gospodarze zaatakowali, szukając możliwości zadania drugiego ciosu. Uderzenie Exposito z szesnastu metrów w ładnym stylu wybronił Oblak. Kolejna próba z dystansu hiszpańskiego zawodnika była już skuteczna i pierwsze w historii zwycięstwo Eibaru na poziomie LaLiga Santander nad Los Colchoneros stało się faktem.

 

Mimo porażki, Atletico utrzymało trzecią lokatę w tabeli, ale strata do Realu urosła już do ośmiu "oczek". Drużyna Eibaru pozostaje na szesnastym miejscu w lidze, z obecnie siedmioma punktami przewagi nad strefą spadkową.

 

Na inaugurację dwudziestej serii gier, w piątkowy wieczór odbyły się małe derby Madrytu. Leganes podejmowało Getafe. Pewne zwycięstwo odnieśli faworyzowani goście, pokonując miejscowych 3:0. Podopieczni Bordalasa załatwili sprawę jeszcze w pierwszej połowie, aplikując w dwadzieścia minut swoim oponentom trzy gole. Ważny komplet punktów piłkarzom Alaves udało się przywieźć z Walencji. Drużyna ze stolicy Kraju Basków pokonała miejscowe Levante, dzięki trafieniu Aleixa Vidala. Z kolei w meczu Osasuny z Realem Valladolid kibice nie doczekali się żadnego gola.

 

Wyniki rozegranych do tej pory spotkań 20. kolejki LaLiga Santander:

 

Real M. - Sevilla 2:1 (0:0)

Casemiro 57', 69' - de Jong 64'

 

Eibar - Atletico 2:0 (1:0)

Burgos 10', Exposito 90'

 

Leganes - Getafe 0:3 (0:3)

Cabrera 12', Nyom 21', Mata 33'

 

Levante - Alaves 0:1 (0:0)

Vidal 64'

 

Osasuna - Valladolid 0:0

 

AKTUALNA TABELA LALIGA SANTANDER

 

W niedzielę dokończenie kolejki. Mallorca zmierzy się z Valencią (12), Betis podejmie Real Sociedad (14), Villarreal zagra z Espanyolem (16), Athletic zmierzy swoje siły z Celtą (18.30), natomiast Barcelona o ligowe punkty powalczy z Granadą (21).