PGNiG Superliga kobiet: Jarosław poległ u siebie z Piotrkowem

  • Data publikacji: 19.01.2020, 12:56

W 13. już kolejce piłkarek ręcznych MKS Piotrovia Piotrków Trybunalski zdecydowanie pokonała Eurobud JKS Jarosław 32:26. Jest to spore zaskoczenie, gdyż beniaminek świetnie radził sobie do tej pory w naszej lidze.

 

Mimo początkowego prowadzenia jarosławianek, ich rywalki dosyć szybko doprowadziły do wyrównania. Nie przeszkodziło im w tym nawet otrzymanie przez Patrycję Ciurę czerwonej kartki. Piotrków skrzętnie wykorzystywał każdy błąd przeciwnika przez co udało im się w końcu wyjść na prowadzenie, z którym zeszły na przerwę (14:11). Sytuacja utrzymywała się też po niej i nie pomagały czasy brane przez Vita Telekyego. Zupełnie tak, jakby jego zespół zaciął się i nie potrafił ruszyć do przodu. Nie przypominał drużyny choćby z poprzedniego spotkania rozgrywanego z mistrzem Polski. Jarosław starał się jak mógł, by zmniejszyć starty, jednak na marne. Piotrcovia pewnie triumfowała w tym meczu 32:26.

 

W Chorzowie tamtejszy zespół podejmował Koszalin. Od samego początku to zespół gości prowadził i taki stan rzeczy utrzymywał się przez praktycznie cały pojedynek. Ruch starał się ze wszystkich sił, by dogonić rywalki. Potrafiły tak zabezpieczyć swoją bramkę, że przez 10. minut koszalinianki nie były w stanie rzuć żadnej bramki. W tym czasie zdobyły trzy trafienia, jednak było to za mało. Więcej zimnej krwi w końcówce spotkania zachowały Młyny Stosiław i to właśnie ten zespół wygrał 26:21.

 

Start Elbląg postawił trudne zadanie przed wicemistrzyniami kraju. Metraco znakomicie rozpoczęło mecz, bo od prowadzenia pięcioma trafieniami. Gospodynie starały się odpowiedzieć, co im się udało i na przerwie przegrywały 10:13. Druga część spotkania to wyrównana walka bramka za bramkę. Elbląg w pewnym momencie doszedł do rywalek na kontakt, więc końcówka meczu obfitowała w wiele emocji. Wydawało się, że uda im się doprowadzić do remisu, jednak ostatecznie musiały uznać wyższość Zagłębia, które zwyciężyło 22:21.

 

Pierwsza połowa w Lublinie była bardzo wyrównana. Kobierzyce nie odstępowały na krok mistrzyń Polski i to im się opłaciło. Po przerwie to właśnie trzecia drużyna w tabeli wyszła na prowadzenie. Emocje w hali sięgały zenitu, bo Karolina Kochaniak razem z Dominiką Więckowską dwoiły się i troiły w ataku, by tylko doprowadzić do wyrównania, co zresztą im się udało. Sama końcówka, to zbiór błędów, kar i kartek. Jak na wielokrotne mistrzynie Polski przystało, to właśnie Perła wytrzymała do końca i wyszła zwycięsko z tej batalii 25:24.

 

Wyniki:

Eurobud JKS Jarosław - MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 26:32

Ruch Chorzów - Młyny Stoisław Koszalin 21:26

EKS Start Elbląg - Metraco Zagłębie Lubin 21:22

MKS Perła Lublin - KPR Gminy Kobierzyce 25:24