LSK: kto nie wygrywa 3:0, ten przegrywa 2:3! Niespodzianka w Policach!

  • Dodał: Radosław Kępys
  • Data publikacji: 02.02.2020, 17:21

Po dwóch pierwszych setach wydawało się, że to będzie szybki mecz bez historii. Zgodnie z przewidywaniami Grupa Azoty Chemik Police prowadziła 2:0 i była o krok od zainkasowania trzech punktów. Kto jednak nie wygrywa 3:0, ten przegrywa… 2:3. Developres SkyRes Rzeszów zagrał fenomenalne trzy kolejne partie i wywiózł z trudnego terenu bardzo cenne punkty.

 

25 listopada w Rzeszowie odbył się pierwszy w tym sezonie mecz Ligi Siatkówki Kobiet pomiędzy Developresem SkyRes Rzeszów i Grupą Azoty Chemikiem Police. Wtedy to policzanki nie oddały żadnej partii, wygrywając kolejno do 26, 21 i 23. To właśnie ten mecz zaważył na obecnej sytuacji w tabeli. Chemik miał na koncie szesnaście wygranych meczów i ani jednej porażki – 45 punktów, a rywalki piętnaście wygranych spotkań i jedną porażkę – 42 oczka. Te dwie ekipy znacznie odstawiały resztę ligowej stawki, niedzielny mecz był więc istnym hitem kolejki!

 

Pierwszą partię zdecydowanie lepiej rozpoczęły rzeszowianki. Dwa ataki skończyła Katarzyna Zaroślińska-Król, a problemy z tym były po drugiej stronie. Po chwili jednak zaczął działać blok policzanek i mecz szybko się wyrównał. Od tego momentu toczyła się walka punkt za punkt – dużo było zaciętych akcji i efektownych obron, ale przewagę wyższą, niż punkt siatkarki gospodyń uzyskały w okolicach 20. punktu. Końcówka już przebiegła pod ich dyktando i po autowym ataku w wykonaniu jednej z rzeszowianek set zakończył się wynikiem 25:21.

 

Początek drugiej partii znowu lepszy dla gości, które zdobyły dwa pierwsze punkty. Potem jednak siatkarki z Polic niezdeprymowane tym faktem przejęły inicjatywę i po kilku minutach przy stanie 7:4 Stephane Antiga musiał prosić o czas. Niewiele to pomogło – podopieczne Ferhata Akbasa posiadały inicjatywę na siatce, czy to w bloku, czy w ataku i osiągnęły spokojną przewagę. Tym razem nie zanosiło się, by set był równie zacięty – obrona, atak, gra na siatce w bloku – wszystko funkcjonowało znakomicie u gospodyń. Przewaga rosła z każdym punktem – ostatecznie zatrzymała się przy wyniku 25:19. Seta atakiem ze środka skończyła Iryna Trushkina.

 

Trzeci set nie zmienił obrazu tego meczu. Znowu goście zaczęły od prowadzenia – tym razem 4:1. Ciekawe, czy w głowie znowu zapaliła się im lampka ostrzegawcza, ale gdy było 9:5 dla gospodyń, wyglądało na to, że goście wreszcie mogą powalczyć o seta. Wreszcie lepiej funkcjonowała zagrywka i podopieczne Stephane’a Antigi odrzucając rywalki od siatki mogły nie tylko grać punkt za punkt, ale jeszcze powiększyć różnicę. To była najbardziej jednostronna partia tego spotkania, o czym mówi wynik 25:14. Partię skutecznym atakiem skończyła Katarzyna Zaroślińska-Król.

 

Czwarty set był pierwszym takim w tym meczu, w którym początkowo to Chemik narzucał swoje warunki gry – trochę wyglądało to tak, jakby policzanki chciały się uspokoić, że to co działo się w zeszłym secie było tylko wypadkiem przy pracy. Było już 7:4 dla gospodyń, po czym znowu na chwilę oddały one inicjatywę i straciły cztery punkty z rzędu. Developres znowu pokazał wolę walki – równy poziom trzymały Katarzyna Zaroślińska-Król i Michaela Mlejnkova. Przewaga gości wzrosła do pięciu punktów po świetnym bloku Kamili Witkowskiej na mającej słabszą formę Irynie Trushkinie – 17:12. Przewaga na tym poziomie trwała do samego końca partii, którą Developres SkyRes Rzeszów zwyciężył 25:18.

 

Nie było w tym meczu naprawdę zaciętego seta, więc liczyliśmy, że może zdarzy się to w tie-breaku. Nic z tego. Developres przejął inicjatywę w poprzednich dwóch setach i utrzymał ją w tie-breaku. Rzeszowianki utrzymały kapitalną zagrywkę, utrudniły przyjęcie rywalkom, do  tego świetnie broniły i wykorzystywały kontry. Tuż przed przerwą objęły prowadzenie kilkoma punktami, a gdy zrobiło się 10:4, wydawało się, że jest po meczu. Developres spokojnie kontrolował spotkanie i zwyciężył 15:8.

 

Grupa Azoty Chemik Police – Developres SkyRes Rzeszów 2:3 (25:21, 25:19, 14:25, 18:25, 8:15)

Grupa Azoty Chemik Police:  Martyna Grajber, Iga Wasilewska, Marlena Kowalewska, Gyselle Silva, Iryna Trushkina, Wilma Salas – Paulina Maj-Erwardt (L)

Developres SkyRes Rzeszów: Katarzyna Zaroślińska-Król, Alexandra Frantti, Kamila Witkowska, Zuzanna Efimienko-Młotkowska, Jelena Blagojević, Natalia Valentin-Anderson – Aleksandra Krzos (L)

Radosław Kępys – Poinformowani.pl

Radosław Kępys

Mam 30 lat. W październiku 2017 roku uzyskałem dyplom magistra Politologii na Wydziale Społecznych Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Wcześniej od 2015 roku pisałem dla igrzyska24.pl. Odpowiedzialny za biathlon, kajakarstwo, pływanie, siatkówkę i siatkówkę plażową, ale w tym czasie pisałem informacje z bardzo wielu sportów - od lekkiej atletyki po narciarstwo alpejskie. Sport to moja pasja od najmłodszych lat i na zawsze taką pozostanie. Poza nim uwielbiam dobrą literaturę, dobrą muzykę i dobre jedzenie. Interesuje się też historią najnowszą i polityką.