PKO Ekstraklasa: wielki powrót Śląska i remis z Lechią
- Data publikacji: 07.02.2020, 23:08
Faworyzowany Śląsk Wrocław zremisował w wyjątkowym, pierwszym swoim meczu w 2020 roku z Lechią Gdańsk - 2:2, w ramach rozgrywek PKO Ekstraklasy.
Gospodarze byli faworytem tego meczu, gdyż w Gdańsku mają różne problemy, bardziej pozasportowe. Wielu kibiców patrząc na koszulki, w których Śląsk wyszedł na ten mecz mogło być zdziwionych. Nazwiska piłkarzy były w języku... koreańskim. Tak, całe to zamieszanie powstało z powodu dnia koreańskiego i 30-tej rocznicy nawiązania stosunków dyplomatycznych między Koreą Południową a Polską. Jako, że jeden z głównych sponsorów to firma z Korei, powstała taka właśnie inicjatywa. Do tego, obie jedenastki wyprowadzili mali Koreańczycy. Początek meczu należał do Lechii, która już w 6. minucie objęła dość nieoczekiwanie prowadzenie. Goście wyszli z szybką kontrą, piłka trafiła do Conrado, a ten kapitalnie wrzucił ją na głowę Flavio, który pewnie umieścił ją w siatce. Wrocławianie szukali wyrównania, blisko po główce był Krzysztof Mączyński, ale nie trafił. W samej końcówce pierwszej połowy powinno było być - 2:0 dla Lechii, ale po sporym zamieszaniu w polu karnym, Śląsk jakimś cudem się wybronił.
Co nie udało się gościom tuż przed przerwą, udało się zaraz po niej. W roli głównej znów wystąpił Portugalczyk Flavio, który podwyższył prowadzenie po kapitalnym, płaskim dograniu Filipa Mladenovicia. W 58. minucie gry, na boisku pojawił się nowy nabytek Śląska - Filip Raicević i wniósł sporo ożywienia. Nieco ponad dziesięć minut później, Michał Chrapek był faulowany w polu karnym Lechii, a Tomasz Musiał wskazał na tzw. "wapno". Do futbolówki podszedł kapitan miejscowych Mączyński i pewnym strzałem dał swojej drużynie kontakt. Ambitni wrocławianie do ostatniej sekundy walczyli o remis i w 93. minucie zostali za to nagrodzeni. Będący w szesnastce Raicević zgrał piłkę do Chrapka, a ten, bezpośrednim strzałem uratował cenny remis.
Śląsk Wrocław - Lechia Gdańsk 2:2 (0:1)
Bramki: 69' (k.) Mączyński, 90+3' Chrapek - 6', 47' Flavio
Śląsk Wrocław: Putnocky - Musonda (84' Bergier), Puerto, Zivulić, Stiglec - Łabojko, Mączyński, Pich (71' Gąska), Chrapek, Płacheta - Exposito (59' Raicević)
Lechia Gdańsk: Kuciak - Mladenović, Maloca, Nalepa, Kobryń - Conrado, Makowski, Tobers, Gajos, Mihalik (87' Żuk) - Flavio
Żółte kartki: 42' Musonda, 53' Puerto - 11' Kobryń, 24' Makowski, 45+5' Gajos
Sędziował: Tomasz Musiał (Kraków)