LaLiga: minimalne zwycięstwo Barcelony, znakomita passa Getafe przerwana

  • Data publikacji: 15.02.2020, 19:02

Duma Katalonii pokonała na własnym boisku Getafe 2:1 i zrównała się pod względem liczby punktów z Realem Madryt, który jutro podejmie na Santiago Bernabeu Celtę Vigo. Bramki dla Blaugrany zdobywali Griezmann oraz Sergi Roberto. Honorowe trafienie dla Los Azulones zaliczył rezerwowy Angel. Barcelona zakończyła wyśmienitą serię ekipy spod Madrytu, która wygrała cztery ostatnie mecze ligowe, nie tracąc przy tym żadnej bramki. Mimo porażki, Getafe utrzymało trzecią pozycję w klasyfikacji LaLiga Santander.

 

Początek spotkania nie był porywającym widowiskiem. Co prawda Barcelona posiadała inicjatywę na boisku, lecz nie potrafiła wykreować sobie zbyt wielu klarownych okazji do otwarcia wyniku. Warto odnotować jedynie uderzenie Messiego, z którym pewnie poradził sobie Soria. Duma Katalonii budowała swoje ataki zbyt wolno. Brakowało przyspieszenia gry, niekonwencjonalnego zagrania do napastników, którym można byłoby zaskoczyć dobrze spisującą się defensywę Los Azulones.

 

Po upływie dwudziestu minut do głosu doszli goście. Jorge Molina w sytuacji sam na sam z bramkarzem posłał futbolówkę obok lewego słupka. Kilkadziesiąt sekund później podopieczni Jose Bordalasa znaleźli sposób na pokonanie golkipera Blaugrany. Uderzenie głową Moliny po centrze z rzutu rożnego zdołał wprawdzie obronić ter Stegen, lecz wobec dobitki Nyoma z pięciu metrów był już bezradny. Radość piłkarzy Getafe nie trwała długo. Po weryfikacji sytuacji przy użyciu systemu Var, arbiter uznał, że Nyom zanim oddał strzał, sfaulował w walce o pozycję Umtitiego i anulował bramkę, przyznając gospodarzom rzut wolny. Przyjezdni nie załamali się i nadal szukali gola. Molina zagrał do Cucu, którego próba w kierunku dalszego słupka nieznacznie minęła światło bramki.

 

Ostatni kwadrans pierwszej połowy zdecydowanie należał już do aktualnych mistrzów Hiszpanii. W 34. minucie Barcelonę na prowadzenie wyprowadził Antoine Griezmann. Francuz otrzymał wyśmienite podanie na wolne pole od Messiego i efektowną podcinką nad golkiperem Getafe umieścił piłkę w bramce przeciwnika. Po upływie zaledwie pięciu minut Barca prowadziła już 2:0.  Zagranie Fatiego z lewego skrzydła dotarło na dalszy słupek do Sergiego Roberto, który popisał się precyzyjnym uderzeniem po ziemi w lewy, dolny róg bramki. Do przerwy Barcelona miała pełną kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami, nie pozwalając gościom na kreowanie okazji bramkowych i jednocześnie polowała na trzecie trafienie. Dwukrotnie bliski wpisania się na listę strzelców był Messi. Uderzenie Argentyńczyka z rzutu wolnego było niecelne, zaś po próbie głową snajpera Blaugrany z sześciu metrów kapitalną interwencją popisał się Soria.

 

Po zmianie stron na boisku działo się bardzo niewiele. Barcelona nie kwapiła się do konstruowania szybkich ataków na bramkę rywala, tylko spokojnie rozgrywała futbolówkę. Piłkarze Getafe natomiast nie mieli pomysłu na przechytrzenie defensywy gospodarzy i stworzenie realnego zagrożenia w polu karnym ter Stegena. Stagnację przerwał gol zdobyty przez rezerwowego Angela. Napastnik Los Azulones popisał się technicznym uderzeniem z pierwszej piłki w lewy róg bramki. Golkiper Barcelony mógł tylko obserwować, jak piłka tuż przy słupku wpada do siatki. Asystę przy bramce Angela zaliczył Mata.

 

Od momentu zdobycia przez Getafe gola kontaktowego, spotkanie wyraźnie nabrało rumieńców. Tempo gry wzrosło, a obie ekipy zaczęły grać na większej intensywności. Zapał gości szybko mógł ostudzić Fati, lecz jego strzał zdołał wybronić dobrze ustawiony Soria. W 72. minucie powinno być 2:2. Futbolówka po centrze z rzutu wolnego dotarła do zamykającego akcję na dalszym słupku Angela, którego uderzenie z pięciu metrów zdołał zatrzymać ter Stegen, popisując się przy tym znakomitym refleksem. Losy sobotniego pojedynku w 74. minucie mógł definitywnie rozstrzygnąć Griezmann, jednak z jedenastu metrów posłał futbolówkę nad poprzeczką. Kilkadziesiąt sekund później ponownie były zawodnik Atletico Madryt wystąpił w roli głównej. Tym razem Griezmann w sytuacji jeden na jeden z Sorią uderzył obok lewego słupka bramki. W krytycznej fazie rywalizacji Getafe postawiło wszystko na jedną kartę i ruszyło do ataku, ale defensywa Barcelony nie dała się zaskoczyć. W doliczonym czasie gry wynik mógł za to podwyższyć Messi, lecz piłka po jego strzale minęła lewy słupek bramki.

 

Barcelona odniosła czwarty ligowy triumf pod wodzą Quique Setiena i zrównała się pod względem liczby punktów z Realem, który jutro zmierzy się u siebie z Celtą Vigo. Mimo przegranej, Getafe w dalszym ciągu pozostaje trzecią siłą ligi hiszpańskiej. Duma Katalonii nie przegrała w lidze z ekipą Los Azulones od 26 listopada 2011 roku. W tym czasie Blaugrana odniosła dwanaście zwycięstw i trzykrotnie remisowała z drużyną z Coliseum Alfonso Perez.

 

FC Barcelona – Getafe CF 2:1 (2:0)

Bramki: Griezmann 34', Sergi Roberto 39' – Angel 66'

Barcelona: ter Stegen – Alba (22' Firpo), Umtiti, Pique, Sergi Roberto – de Jong, Busquets, Arthur (75' Rakitić) – Fati (85' Vidal), Griezmann, Messi

Getafe: Soria – Nyom, Dakonam, Etxeita, Olivera Miramontes (52' Kenedy) – Etebo (67' Ndiaye), Arambarri, Maksimović, Cucu – Molina (52' Angel), Mata

Żółte kartki: Umtiti 49', Firpo 82', Fati 85' – Mata 73', Kenedy 89'

Sędzia: Guillermo Cuadra Fernandez (Madryt)

 

AKTUALNA TABELA LALIGA SANTANDER