PKO Ekstraklasa: zwycięstwo Śląska Wrocław

  • Dodał: Jakub Zegarowski
  • Data publikacji: 21.02.2020, 22:22

Śląsk Wrocław pokonał Górnika Zabrze 2:1 (2:0) w drugim piątkowym meczu 23. kolejki PKO Ekstraklasy. Podopieczni Vitezslava Lavicki wyszli na dwubramkowe prowadzenie w 7. minucie meczu i nie oddali go do samego końca. 

 

Rewelacyjnie rozpoczęli to spotkanie gospodarze, którzy po 7. minutach prowadzili dwiema bramkami. Prowadzenie objęli niecałe 180 sekund po wznowieniu gry. Ładna, kombinacyjna akcja zakończyła się podaniem do Dino Stigleca, który ściął w stronę światła bramki i pewnym strzałem pokonał Martina Chudego. Golkiper Zabrzan nie miał do wiele do powiedzenia kilka minut później. Tym razem pokonał go Filip Raicević, który wykorzystał świetne dośrodkowania Przemysława Płachety. A przecież ten mecz nie musiał zacząć się dla podopiecznych Marcina Brosza aż tak fatalnie. Już w 1. minucie mogli wyjść na prowadzenie, lecz Igor Angulo przestrzelił w bardzo dobrej sytuacji. Na przestrzeni całej pierwszej połowy to goście spisywali się trochę lepiej, lecz było to spowodowane wynikiem meczu. Górnicy częściej utrzymywali się przy piłce i próbowali swoich sił w ataku pozycyjnym. Robili to jednak dość nieudolnie, przez co Martin Putnocky ani razu nie musiał czuć się zagrożony. Śląsk starał się odpowiadać, ale ich kontry były nieskuteczne. 

 

Druga połowa nie przyniosła zbyt wielu emocji. Gospodarze starali się pilnować wyniku, bardzo rzadko decydując się na prowadzenie gry i stwarzanie akcji ofensywnych. Górnik nie posiadał zaś zbyt wielu atutów ofensywnych, żeby zagrozić miejscowym w ataku pozycyjnym. Mimo to, dość niespodziewanie, w 85. minucie zdobyli kontaktowego gola. Israel Puerto dość niefortunnie skierował piłkę do własnej siatki po tym, jak piłkę z linii końcowej zagrał Igor Angulo. Zabrzanie do ostatniego gwizdka walczyli o doprowadzenie do remisu, ale niewiele im wychodziło. Można powiedzieć, że nieudane dośrodkowanie do Angulo było największym zagrożeniem Górników po zdobyciu bramki. 

 

Dzięki wygranej, Śląsk wciąż jest poważnym kandydatem w walce o europejskie puchary, natomiast Górnik dalej musi bić się w ciężkiej walce o utrzymanie. 

 

Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 2:1 (2:0)
Bramki: 3' Stiglec, 7' Raicević - 85' Puerto (sam.)
Śląsk Wrocław: Putnocky – Stiglec, Živulić, Puerto, Musonda – Łabojko, Mączyński, Chrapek, Pich – Płacheta (90+2. Samiec-Talar), Raičević (69. Expósito)
Górnik Zabrze: Chudý – Janża, Bochniewicz, Wiśniewski, Matras – Matuszek, Procházka, Jimenez, Jirka (74' Kopacz) – Krawczyk, Angulo

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce)