Koronacja przełożona, znakomita passa Rekordu przerwana!

  • Data publikacji: 06.05.2018, 19:51

Rekord Bielsko-Biała, po 23 zwycięstwach w bieżącym sezonie Futsal Ekstraklasy, po raz pierwszy traci punkty. Sposób na mistrzów Polski znaleźli torunianie, którzy już w poprzednim meczu domowym z Rekordem byli bliscy sprawienia niespodzianki.

 

Mecz w Toruniu dobrze rozpoczęli gospodarze. Miejscowi wysoko postawili poprzeczkę Rekordowi. Już w drugiej minucie dobrą okazję miał Wojciechowski, ale jego strzał wybronił Nawrat. Torunianie nie rezygnowali z kolejnych ataków, jednak brakowało im skuteczności. Później do głosu doszedł Rekord, jednak mistrzowie Polski także nie byli w stanie umieścić piłki w siatce. Strzelanie rozpoczął w dwunastej minucie Mrówczyński, który został obsłużony przez Kriezela bardzo dobrym podaniem.

 

Na odpowiedź Rekordu nie trzeba była długo czekać. Dwie minuty później przepięknym uderzeniem z dystansu popisał się Oleksandr Bondar. Piłka wpadła niemal w samo okienko bramki torunian. Chwilę później piątego przewinienia dopuścili się goście, którzy aby uniknąć przedłużonego rzutu karnego dla rywali, musieli unikać kolejnych fauli. Ostatecznie udało się to bielszczanom, tak samo jak gospodarze zdołali do przerwy utrzymać remisowy rezultat.

 

Druga połowa rozpoczęła się w wymarzony sposób dla Rekordzistów. Przyjezdni wyszli na prowadzenie w 23. minucie po skutecznym wykończeniu ataku przez Popławskiego. Bielszczanie nie starali się jednak dobić gospodarzy. Podopieczni Andrzeja Szłapy po golu na 2:1 nieco się cofnęli, pozwalając rywalom na konstruowanie akcji. Miejscowi walczyli o wyrównanie i dopięli swego w 31. minucie. Kriezel po rzucie wolnym popisał się strzałem piętą, czym kompletnie zaskoczył bramkarza rywali.

 

Ostatnie dziesięć minut to ataki z obydwu stron. Żadna z ekip nie zamierzała zadowolić się remisem, co przekładało się na sporą liczbę okazji podbramkowych. Dostępu do bramki bardzo dobrze strzegli jednak golkiperzy obydwu drużyn. Lepiej w końcowej części meczu spisywali się przyjezdni, jednak ostatecznie nie udało im się strzelić zwycięskiego gola.

Remis w tym meczu oznacza, że bielszczanie fetę mistrzowską muszą odłożyć na co najmniej tydzień. Dla gospodarzy oznacza to z kolei utrzymanie się na trzeciej lokacie w tabeli. Torunianie w dalszym ciągu liczą się w walce nie tylko o trzecie miejsce, ale też o wicemistrzostwo!

 

Komplet wyników 24. kolejki Futsal Ekstraklasy:

Grupa mistrzowska:

FC Toruń 2:2 Rekord Bielsko-Biała

Gatta Active Zduńska Wola 3:2 Red Dragons Pniewy

Clearex Chorzów 3:2 Piast Gliwice

Grupa spadkowa:

AZS UG Gdańsk 4:2 MOKS Słoneczny Stok Białystok

AZS UŚ Katowice 3:2 MKF Solne Miasto