Liga Narodów: ostatnia prosta przed Final Six

  • Data publikacji: 22.06.2018, 22:00

Za nami pierwszy dzień ostatniego weekendu turnieju interkontynentalnego Ligi Narodów 2018. Dzień pełen emocji, ponieważ miejsc w Final Six jest mniej niż drużyn chętnych do udziału w tych rozgrywkach.

 

W pierwszym pojedynku Kanada mierzyła się z Serbią. Zespół z Bałkanów w trzech krótkich setach pokonał podopiecznych Stefana Antigi i pozostaje w walce o Final Six. Mecz ten był trzecim z rzędu i siódmym w sumie w tegorocznych eliminacjach przegranym przez Kanadyjczyków i trzecim z rzędu wygranym przez Serbów.

 

Kolejnym meczem było spotkanie Polaków i Argentyńczyków, w którym lepsi okazali się reprezentanci Polski. Mimo kiepskiego początku w każdym secie mecz udało się zakończyć w najkrótszym możliwym wymiarze. Polacy mieli problem z przyjęciem, ale nadal pozostają w walce o finał we Francji i wszystko jest w ich rękach.

 

Po południu byliśmy świadkami sześciu meczów. Brazylia, po trzech ostatnich przegranych meczach rozprawiła się z Australią w trzech setach i utrzymała się na czwartym miejscu w tabeli, zaraz za USA.

W pięciosetowym spotkaniu Bułgaria dzielnie walczyła z Niemcami, ale musiała uznać wyższość naszych zachodnich sąsiadów i z 15 punktami na koncie znajduje się na 12. miejscu w tabeli, nasi sąsiedzi zajmują 9. miejsce, zaraz za Kanadyjczykami.

 

Z azjatyckiego starcia Chin z Japonią górą wyszli zawodnicy Państwa Środka, którzy potrzebowali czterech setów, żeby dopisać do swojego konta trzecie zwycięstwo w tej edycji Ligi Narodów.

W spotkaniu Iranu z Koreą Południową Persowie pozwolili swoim przeciwnikom ugrać jedynie seta i dopisali kolejne trzy punkty do swojego konta. Aktualnie zajmują 11. miejsce w tabeli i nie mogą liczyć na awans do finału rozgrywek, ale po dwóch przegranych z rzędu meczach zwycięstwo może dać iskierkę nadziei na lepszą grę.

 

Najbardziej wyrównanym meczem okazało się bezpośrednie starcie o pierwsze miejsce w tabeli, między Francją a Stanami Zjednoczonymi. Ostatecznie dwa punkty zdobyli dotychczasowi liderzy i było to ich jedenaste zwycięstwo w tej edycji.

Ostatni mecz to potyczka Rosji z Włochami, którą w trzech setach wygrali reprezentanci Sbornej i w pewien sposób pomogli oni naszej reprezentanci. Włosi znajdują się w tabeli niżej niż Polacy, więc ich porażka jest malutkim krokiem, ale wykonanym przez Polaków,  w stronę Final Six.

 

Teoretycznie w najlepszej sytuacji są Serbowie, ponieważ zagrają z drużynami niżej sklasyfikowanymi (Japonia oraz Chiny), a przed Polakami, Włochami czy Brazylią zadanie nieco trudniejsze, ale dopóki piłka w grze wszystko może się wydarzyć i zapewne do ostatnich chwil nie będziemy wiedzieć kto zagra w Final Six.

 

Kanada - Serbia 0-3 (21:25, 18:25, 17:25)

Polska - Argentyna 3-0 (26:24, 25:20, 29:27)

Australia - Brazylia 0-3 (22:25, 19:25, 19:25)

Bułgaria - Niemcy 2-3 (25:21, 22:25, 25:23, 23:25, 13:15)

Chiny - Japonia 3-1 (25:16, 25:21, 18:25, 25:22)

Iran - Korea Południowa 3-1 (27:25, 23:25, 25:22, 25:23)

USA - Francja 2-3 (21:25, 25:23, 28:26, 20:25, 12:15)

Włochy - Rosja 0-3 (21:25, 22:25, 20:25)

 

Lp. Drużyna M W L S P
1. Francja 13 11 2 35:13 32
2. Rosja 13 10 3 33:11 31
3.

USA

13 10 3 34:16 30
4. Brazylia 13 9 4 31:17 27
5. Polska 13 9 4 28:16 26
6. Serbia 13 9 4 27:22 23
7. Włochy 13 7 6 27:25 21
8. Kanada 13 6 7 23:24 19

9.

Niemcy 13 6 7 24:27 19

10.

Japonia 13 6 7 22:31 15

11.

Iran 13 5 8 23:27 16

12.

Bułgaria 13 5 8 22:29 15

13.

Australia 13 5 8 20:29 15

14.

Chiny 13 3 10 14:33 9

15.

Argentyna 13 2 11 17:33 9

16.

Korea Południowa 13 1 12 9:36 5