Bundesliga: klęska Schalke oddala ich od pucharów

  • Data publikacji: 24.05.2020, 15:25

Miało być przełamanie, a skończyło się kolejną porażką. W 27. kolejce Bundesligi Schalke 04 Gelsenkirchen przegrało na własnym stadionie 0:2 z FC Augsburg, co oznacza przedłużenie serii do 9 meczów bez zwycięstwa.

 

W 27. kolejce Bundesligi spotkały się dwa zespoły, które nie zaliczą restartu rozgrywek do specjalnie udanych. Schalke przegrało w derbach Zagłębia Ruhry 0:4, a Augsburg nie dał rady Wolfsburgowi i poniósł porażkę 1:2. Ten mecz miał więc dać odpowiedź, która z drużyn jest lepiej przygotowana do wznowienia ligi.

 

Początku spotkania miło wspominać na pewno nie będą piłkarze gospodarzy. Alessandro Schopf sfaulował jednego z zawodników Augsburga ok 30 m przed własnym polem karnym. Do rzutu wolnego podszedł Eduard Lowen i pięknym strzałem pokonał Schuberta. Pierwsze minuty pokazały, że obie ekipy mają sporo chęci do gry i nie odpuszczały nawet na moment.  Nie przekładało się to, co prawda na sytuacje bramkowe, lecz byliśmy świadkami żywego spotkania.

 

Na kolejną składną akcję musieliśmy czekać do 28. minuty. Wtedy to do ataku ruszyło Schalke. Rabbi Matondo popędził z piłką na lewym skrzydle, wpadł w pole karne i próbował uderzyć płasko po długim rogu, lecz świetną interwencją popisał się golkiper Augsburga - Luthe. Przewaga gospodarzy w posiadaniu piłki nie ulegała żadnym wątpliwościom i w miarę trwania pierwszej połowy mogło się wydawać, że pomoże ona w konstruowaniu groźnych akcji. Jednak to Augsburg wyszedł z dwoma groźnymi kontrami, lecz wynik do przerwy nie uległ zmianie. 

 

Po wznowieniu gry niewiele się zmieniło. Schalke próbowało coś zdziałać, ale konkretniejszy w swoich poczynaniach był Augsburg. To oni częściej uderzali w pierwszym kwadransie drugiej połowy na bramkę rywali i byli bliscy podwyższenia prowadzenia, lecz dobrze spisywał się Schubert. W dodatku gospodarze stracili Suata Serdara, który z powodu kontuzji musiał opuścić plac gry.

 

W 68. minucie Mckennie popełnił głupi błąd i stracił piłkę na rzecz zawodnika Augsburga, którego następnie sfaulował. Do rzutu wolnego podszedł lewonożny Philipp Max, ale spokojnie do boku futbolówkę sparował Schubert. W odpowiedzi po drugiej stronie boiska główkował Gregoritsch, ale Luthe pewnie interweniował.

 

W 76. minucie stało się coś, na co zapowiadało się od dłuższego fragmentu. Sane najpierw niedokładnie podał, a następnie jego ponowna próba wybicia piłki zakończyła się stratą. Futbolówka trafiła pod nogi Sarenren-Bazee, który wpadł z nią w pole karne i pięknym strzałem pokonał bezradnego golkipera gospodarzy. To był cios do trumny Schalke. Trener drużyny z Zagłębia Ruhry próbował jeszcze rotować składem, ale na nic się to zdało, bowiem przyjezdni robili na boisku, co chcieli i skutecznie wybijali z głowy myśli o choćby punkcie swoim rywalom.

 

W doliczonym czasie gry gospodarzy dobił Cordova, który zabrał w dziecinny sposób piłkę Mercanowi, minął Schuberta i wpakował futbolówkę do pustej siatki.

 

Schalke 04 Gelsenkirchen - FC Augsburg 0:3 (0:1)

Bramki: 6' Luwen, 76' Sarenren-Bazee, 90+1' Cordova

FC Schalke 04 Gelsenkirchen: Schubert – Kenny, Sané, Nastasić, Oczipka – McKennie (74' Mercan, Serdar (56' Kutucu)– D. Caligiuri (C) (76' Boujellab), Schöpf, Matondo (76' Raman) – Gregoritsch

FC Augsburg: Luthe – Framberger, Jedvaj, Uduokhai, Max – R. Khedira (C), Gruezo (83' Oxford) – Richter, Löwen (70' Moravek), Vargas (59' Sarenren-Bazee)– Niederlechner (83' Cordova)

Żółte kartki: 8' Vargas, 60' Gruezo

Sędzia: S. Stegemann (Ger)

AKTUALNA TABELA BUNDESLIGI