Bundesliga: sensacja w Lipsku

  • Dodał: Bartosz Szafran
  • Data publikacji: 06.06.2020, 17:24

Faworyzowane RB Lipsk tylko zremisowało ze skazanym na spadek SC Paderborn w meczu 30. kolejki Bundesligi. Gospodarze stratę punktów zawdzięczają tylko swojej niefrasobliwości i nieodpowiedzialnemu zachowaniu Upamecano.

 

Czysto teoretycznie RB Lipsk przed pięcioma ostatnimi kolejkami miało jeszcze szanse na zdobycie tytułu mistrzowskiego, zupełnie realnie mierzy zaś w podium. Równie teoretyczne są szanse SC Paderborn na utrzymanie się w Bundeslidze. W tym meczu faworyt mógł być zatem tylko jeden. Mecz jednak nie był zupełnie jednostronny. Gospodarze niejakie problemy zawdzięczają głupocie swojego zawodnika. Upamecano już w 16 minucie zarobił żółtą kartkę, ale ją można jakoś usprawiedliwić - byłą to sytuacja SPA, czyli korzystna dla gości do poważnego zagrożenia bramce Gulacsiego. Jednak zachowania Nigeryjczyka w 43 minucie nic nie usprawiedliwia - niepotrzebny faul a potem jeszcze odkopnięcie piłki po gwizdku skończyło się tak, jak musiało - Deniz Aytekin po raz drugi wyciągnął żółtą kartkę, odsyłając tym samym zawodnika RB Lipsk przedwcześnie do szatni.

 

Lipszczanie w tym momencie prowadzili już 1:0 po bramce Schicka uzyskanej płaskim strzałem z około 15 metrów po znakomitym podaniu z lewej strony Wernera. Przez pierwsze 45 minut faworyci posiadali przewagę i optyczną i w statystykach, jednak zbyt wielu klarownych do zdobycia bramki sytuacji nie stworzyli. W światło bramki przymierzyli łącznie 3 razy. Goście próbowali się odgryzać, tworzyli nawet zagrożenie pod lipską bramką, ale głównie po stałych fragmentach gry. Strzały były jednak niecelne, albo wyłapywał je węgierski bramkach RB.

 

W drugiej połowie gospodarze trochę się cofnęli i sporą przewagę uzyskało Paderborn, które grając z przewagą jednego zawodnika zwietrzyło szansę na wywiezienie z Lipska korzystnego wyniku. Jednak z tej przewagi niewiele wynikało. Goście często niepokoili obrońców drużyny przeciwnej rozgrywali piłkę w okolicach i w polu karnym, ale brakowało im wykończenia - dostawienia nogi w odpowiednim miejscu i czasie, precyzji przy strzałach. Dobrze prezentował się też Gulacsci. Lipszczanie nastawili się bardziej na kontry i po kilku z nich zapachniało bramką. Jednak nawet w sytuacji sam na sam z pustą niemal bramką nie udawało się skierować piłki do siatki.

 

Wreszcie w 90 minucie po kolejnym rzucie rożnym piłkę przed polem karnym otrzymał Sabiri. Jego mocny strzał odbił Gulacsci, a piłka trafiła wprost pod nogi Strohdieka, który z pierwszej piłki wyrównał stan meczu. Po kilkudziesięciu sekundach Aytekin gwizdnął po raz ostatni i tak oto Paderborn niespodziewanie zdobył 19. punkt w sezonie. Lipsk wskoczył na fotel wicelidera Bundesligi i utrzyma go przynajmniej do zakończenia meczu Borussi Dortmund.

 

RB Lipsk - SC Paderborn 07 1:1 (1:0)

Bramki:Schick (27')

Lipsk: Gulacsci, Angelino, Upamecano, Klostermann, Mukiele, Nkunku (58 Haidara), Daniel Olmo 65 Laimer), Kampl (88 Orban), Adams, Schick (46 Halstenberg), Werner

Paderborn: Zingerle, Antwi-Adjej, Strohdiek, Collins, Jans (85 Evans), Huenemeier, Gjasula (76 Ritter), Proeger (76 Sabiri), Vasiliadis, Srbeny (85 Zolinsky), Mamba (63 Michel)

Żółte kartki: Upamecano  - Gjasula, Huenemeier, Mamba, Strohdiek

Czerwone kartki: Upamecano (za dwie żółte - 43')

Sędziował: Deniz Aytekin

Bartosz Szafran

Od wielu wielu lat związany ze sportem czynnie jako biegający, zawodowo jako sędzia i medyk oraz hobbystycznie jako piszący wcześniej na ig24, teraz tu. Ponadto wielbiciel dobrych książek, który spróbuje sił w pisaniu o czytaniu.