Kapitalna walka w Glasgow! Josh Taylor lepszy od Wiktora Postoła

Chociaż stawką walki Josha Taylora (13-0, 11 KO) z Wiktorem Postołem (29-2, 12 KO) był tylko pas WBC Silver, to fani boksu zawodowego spodziewali się zobaczyć w ringu pięściarskie fajerwerki. I nie zawiedli się. Po dwunastu rundach lepszy okazał się faworyzowany Szkot, ale musiał włożyć wiele wysiłku, aby pokonać świetnego Ukraińca. 

Już pierwsza runda zwiastowała wielkie emocje. Postoł nie przestraszył się mocno bijącego przeciwnika, odważnie zaatakował, trafiając go kilka razy mocnym sierpowymi. Taylor wydawał się być nieco zdezorientowany na początku pojedynku, nie potrafił wyprzedzić rywala, jego akcje były przyjmowane na blok i automatycznie niebezpiecznie kontrowane. Od piątej rundy Szkot zaczął przejmować inicjatywę. Coraz częściej zaskakiwał Postoła ciosami na tułów, zmuszając go jednocześnie do opuszczenia gardy, co pozwoliło mu na bicie w górne części ciała. W ringu rozgorzała mała wojenka. Panowie trafiali się mocnymi, czystymi uderzeniami, lecz widać było, że mocniejsze ciosy zadaje Taylor. W 10. rundzie rzucił Ukraińca na deski, przejmując inicjatywę w tym pojedynku. Inicjatywę, której już nie oddał do samego końca. 

Po ostatnim gongu wydawało się, że te trzy rundy mistrzowskie zadecydują o zwycięstwie Josha Taylora. Sędziowie wypunktowali jednak 117:110, 118:110 i 119-109 na jego korzyść... Chociaż ostatecznie właściwa ręka powędrowała w górę, to jednak nie można przejść niewzruszonym przy tak jednostronnym, tendencyjnym punktowaniu.